od kąd skończył 2m. klade go na pleckach i podziwia zwierzatka wiszace nad glowka, upodobal sobie fioletowa swinke i do niej sie usmiecha i rozmawia, zreszta wszystko co fioletowe przyciaga jego uwage. Ostatnio nauczyl sie kopac w jeden z palakow maty zeby zwierzatka sie ruszaly i tu mamy problem, bo w wozku czy bujaczku tez zabaweczki wisza nad glowka i biedny zlosci sie bo kopie biedny i usmiecha sie i gaworzy a one nie chca drgnac nawet.. raczkami nie chce ruszac bo przyzwyczaił sie ze nozkami husta zabaweczki :/ tak napisalam ku przestrodze :P
(2012-04-21 22:36:45)
cytuj