Nie chodzilam/nie chodzę bo nie lubię robić z dzieckiem jakichkolwiek zakupów. Nigdy corki nie zabieralam na zakupy bo mam ją z kim zostawić-z mężem. Po reszta widok maleńkich miesięcznych dziecki w wielki marketach jest dla mnie co najmniej dziwny...męczyć niemowle,lażąc w miejsca wielkich skupisk ludzi,gdzie szczególnie w okresie jesienno,zimowo-wiosennym co druga osoba prycha jest mało rozsądne. Co innego starsze dziecko ale ciaganie niemowląt w tego typu miejsca jest mało rozsądne. Co innego jak ktoś musi bo nie ma z kim zostawić dziecka ale w innym przypadku bynjamniej mnie -dziwi