U nas po 5-ciu latach był totalny kryzys:-)Mieliśmy się rozejsc,bo nie było już szału tak jak kiedyś.Tylko ze względu na to co przeszliśmy razem, postanowiliśmy być ze sobą nadal.Po kilku dniach długich rozmów,doszliśmy do porozumienia i każde z nas postawiło swoje warunki,których się trzymamy i jest dobrze:-)Teraz dopiero doceniam jakiego wspaniałego mam meza i ojca naszej córki.Po siedmiu latach wzięliśmy ślub.
(2014-12-05 13:42:19)
cytuj