Śmierć 3-letniej dziewczynki w szpitalu w Olsztynie. Sprawą zajęła się prokuratura ... [*]
Olsztyńska prokuratura sprawdza, dlaczego w szpitalu dziecięcym w Olsztynie zmarła trzyletnia dziewczynka - donosi Radio ZET. W poniedziałek rodzice dziecka złożyli zawiadomienie o przestępstwie. Twierdzą, że mogło dojść do zaniedbań w sposobie leczenia ich córki.
- Proces chorobowy rozwinął się bardzo szybko, mogło dojść do błędu lekarskiego - wyjaśnia Arkadiusz Szwedowski z prokuratury rejonowej Olsztyn Południe.
Rodzice mają zastrzeżenia co do sposobu leczenia i rozpoznania ewentualnej choroby. Śledczy zgromadzili już większość dokumentacji szpitalnej w tej sprawie. Na dziś planowana jest sekcja zwłok.
zrodło:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019385,title,Smierc-3-letniej-dziewczynki-w-szpitalu-w-Olsztynie-Sprawa-zajela-sie-prokuratura,wid,16481195,wiadomosc.html?ticaid=112653&_ticrsn=5
Nie bardzo rozumiem - dlaczego iczy sie "zycie nienarodzone", a "narodzone" juz nie.... przeciez to nadal ujemny przyrost naturalny :-((( ?
/patrzac na to bezdusznie z perspektywy polityków/
Odpowiedzi
Podobno u dziewczynki w ciagu kilkunastu godzin rozwinela sie sepsa... ale z drugiej strony - rodzice zwlekaja z pojsciem do lekarza poniewaz
1) boja sie odeslania z powodu blahostki
2) tego, ze mimo wezwania pogotowia i tak im sie odmowi
3) dostac sie do lekarza -pediatry w sezonie graniczy z cudem ( wczoraj zarejestrowalam Ale na ...PIATEK dopiero !!!)
i pewnie jeszcze innych powodow:-((((
W tym przypadku wszelkie procedury zostały zachowane zgodnie z przepisami,lekarze zrobili wszystko co mogli w tej sprawie zrobić. Sprawę bada prokuratura,bo w mniemaniu rodzicow doszło do błędu lekarskiego ale...tak jak pisałam-lekarze zrobili to co do nich należało.
Pracuje w Departamencie Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie, więc ta sprawa dziś u nas jest na pierestale...od rana meczy nas prasa i Tv. Pamietajmy że nie zawsze jest tak że lekarze są winni,czasami tak się tylko wydaje rodzicom co jest zrozumiałe,bo każdy z nas w takiej sytuacji dopatrywalby się błędów lekarskich. Sama też zapewne zareagowalabym podobnie.
W tym przypadku wszelkie procedury zostały zachowane zgodnie z przepisami,lekarze zrobili wszystko co mogli w tej sprawie zrobić. Sprawę bada prokuratura,bo w mniemaniu rodzicow doszło do błędu lekarskiego ale...tak jak pisałam-lekarze zrobili to co do nich należało.
Pracuje w Departamencie Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie, więc ta sprawa dziś u nas jest na pierestale...od rana meczy nas prasa i Tv. Pamietajmy że nie zawsze jest tak że lekarze są winni,czasami tak się tylko wydaje rodzicom co jest zrozumiałe,bo każdy z nas w takiej sytuacji dopatrywalby się błędów lekarskich. Sama też zapewne zareagowalabym podobnie.
W kazdym razie - koniecznie to tzreba sprawdzic i brac pod uwage obie strony. Jestesmy swiadomi, ze bardzo czesto bledy lekarzy sa ukrywane. Niestety.