"Dziennik Bridget Jones" Helen Fielding
Recenzja:
Historia opowiadana jest z punktu widzenia Bridget Jones – trzydziestoletniej, samotnej kobiety. Bridget przelewa na strony dziennika całą swoją frustrację związaną z nadwagą, uciążliwą matką i przerażającą wizją spędzenia reszty życia w samotności. Przed skrajną rozpaczą powstrzymują ją przyjaciele – feministka Sharon, tkwiąca w toksycznym związku Jude i homoseksualista Tom. Nowy Rok zaczyna się zwyczajnie: Bridget jedzie na indyka curry do znajomych rodziców, a matka próbuje wyswatać ją z niejakim Markiem Darcy. Pierwsze zmiany pojawiają się wraz z powrotem Bridget do pracy. Oto sam Daniel Cleaver, szef Bridget, zaczyna z nią flirtować.
haha no prosze cie ten film to kazdy chyba ogladal wiec nie wiem po co recenzja:PRecenzja:
Historia opowiadana jest z punktu widzenia Bridget Jones – trzydziestoletniej, samotnej kobiety. Bridget przelewa na strony dziennika całą swoją frustrację związaną z nadwagą, uciążliwą matką i przerażającą wizją spędzenia reszty życia w samotności. Przed skrajną rozpaczą powstrzymują ją przyjaciele – feministka Sharon, tkwiąca w toksycznym związku Jude i homoseksualista Tom. Nowy Rok zaczyna się zwyczajnie: Bridget jedzie na indyka curry do znajomych rodziców, a matka próbuje wyswatać ją z niejakim Markiem Darcy. Pierwsze zmiany pojawiają się wraz z powrotem Bridget do pracy. Oto sam Daniel Cleaver, szef Bridget, zaczyna z nią flirtować.
Filmu nie oglądałam i nie pali mi się, wolę książki - koleżanka spytała o książkę, po której nabiera się lepszej energii, więc przyszedł mi do głowy dziennik Bridget Jones, i na prawdę, nie musisz krytykować, nie wiem po co tyle jadu w Tobie - ja odpowiedziałam na pytanie, jeżeli znasz tą książkę to bardzo się cieszę.