Kto ma tez takie dziecko? mam dość i nie wyrabiam... agawita |
2013-08-05 12:07 (edytowano 2013-08-05 12:13)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy wasze dzieci powyżej roczku tez sa takie meczące? Po pierwsze jest mega ruchliwy, wczoraj przy temp. 35 stopni byl na nogach od 7.10 do 21.30 z przerwa na sen 35 min:/ i non- stop chodzi, biega, przewraca sie, wspina się, ucieka( np. jak jesteśmy na placu zabaw to ciągle próbuje uciec, zamiast się bawić)Po drugie nie chce usiedzieć w domu i ja pol dnia spędzam na spacerkach, jak wracamy do domu po 4 godzinach na dworze to płacze...Teraz jeszcze nigdzie nie byliśmy, bo jest za gorąco to chodzi po domu i wyje i tak jest codziennie. Nie zajmie sie niczym tylko caly czas beczy i wszystko próbuje wymusić krzykiem. Trzeba sie nim zajmować non- stop, nie jestem w stanie wiele w domu zrobic, w tej chwili go wsadziłam do łóżeczka bo nie wytrzymałam.

Na placu zabaw widze ze inne dzieci siedza na tylku i np. robia babki, bawia sie czyms,a on caly czas biega, a glownie probuje uciec, nie usiedzi nigdzie dluzej niz pare sekund....Jest upal i ja juz nie wyrabiam:(((

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2013-08-05 15:00:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Marceli teraz trochę ochłonął ( półtora roczku za tydzień), ale miałam podobnie jak Ty, z tym, że uciekanie do tej pory mu zostało w nawyku... :/ ale wierzę że i z tego wyrośnie lub w końcu nauczy się chadzać za rączkę... ale w dzień pośpi dwie godziny odkąd tyle ruchu na polu. Wycie, krzyczenie, teraz nawet robienie czegoś na złość ( np wynoszenie śmieci z kosza) to stały element okazywania złości, że na coś mu nie pozwoliłam, bądź wzięłam za wczas do domu z pola. Obłęd.. ale w domu pokwęka i teraz już zaczyna się bawić sam na szczęście - jest choć trochę lżej mej psychice.
Nie wiem czy Cię to pocieszyło, czasem dobrze po prostu wiedzieć, że nie jesteś sama ze swoimi bolączkami.
(2013-08-05 15:03:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
to może kulki do basenu :P albo zaangażuj go do pomocy w domu daj miotłe mopa zróbcie jakieś ciasto daj mu przybory kuchenne zrobicie coś razem a zawsze to atrakcja inna niż tylko zabawa zabawkami :)
kamma, ja robie wszystkie mozliwe rzeczy- naprawde, moze nie robimy razem ciast( bo ja tez nie pieke)ale w 90% jestem zaangazowana w wynajdowanie nowych rozrywek, bo on jest wszystkim znudzony, nawet klubik i dzieci, albo kawiarnia dla matki z dzieckiem z profesjonalna opiekunka, ktora wymysla zabawy mu sie nudzi...rece opadaja. chyba po prostu za bardzo go przyzwyczailam do ciagla nowych wrazen i on chce wiecej i wiecej...

Podobne pytania