Sama mam XQ, wybrałam ze względu na to, że siedzisko może być odwrócone przodem lub tyłem do mamy, moja mała miała refluks i strasznie wymiotowała, chciałam ją widzieć żeby się przypadkiem nie udusiła wymiocinami. Mała przestała wymiotowac jak miała 6-7 m-cy i tylko do 9 m-ca chciała jeździć patrząc na mnie, później wyraźnie domagała się jazdy przodem do świata.
A dla rocznego dziecka wolałabym model XA ponieważ:
- ma większe koła
- ma większe siedzisko - tak mi się przynajniej wydaje gdy mijam na spacerach te wózki, moja już ledwo się mieści na wysokość, głową dotyka budy, na nóżki ma jeszcze dużo miejsca
XV mi się po prostu nie podoba, nigdy się nad nim nie zastanawiałam.
Jako użytkownik modelu XQ widzę następujące plusy i minusy w porównaniu z XA:
+ odwracane siedzisko przodem i tyłem czego w XA nie ma, ale przydaje się naprawdę tylko na poczatku gdy dziecko jest małe lub uzaleznione od widoku mamy
+ wielka buda, gdy na spacerze złapie nas wichura to nie ma szans aby małą przewiało bo buda nasuwa się prawie do pałąka, ale model XA chyba też taką ma
- zajmuje bardzo dużo miejsca w bagażniku ponieważ stelaż co prawda się składa, ale siedzisko tylko się zdejmuje, nie można go już złożyć, w modelu XA składa się chyba i stelaż i siedzisko
- jakieś krótkie oparcie siedziska, mała dotyka już prawie głową do budy, XA ma chyba większe
Najlepiej jedź do sklepu z dzieckiem i posadź w kazdym wózku, zobaczysz czy nie za ciasno itp.