Odpowiedzi
Termin z OM sprawdza się w przybliżeniu do dnia porodu w 20% przypadków.
Im ciąża bardziej zaawansowana tym większy rozstrzał terminu, do 3,4 tygodni wstecz i w przód.
Z kolei termin z ultrasonografu określa się na podstawie pomiaru (wielkość główki czy kości udowej, długośc, ciężar), ale mierzy się ręcznie, (oznacza na ekranie wielkość) i tu też można się wahnąć w różne strony. W końcu dzieci mają różne wielkości.
Ponoć najbardziej trafne badanie usg w kwestii terminu jest w 10-11 tygodniu.
To zalezy, kiedy ten termin zostal skorygowany. Jezeli na pierwszym usg miedzy 9. a 12. tc to liczy sie ten z usg. Jezeli zostal skorygowany pozniej to liczy sie raczej ten z OM.
Dlaczego? Bo pozniejsze korygowanie przy badaniu usg nie jest juz miarodajne. Dzieci sa wieksze i mniejsze, rosna w roznym tempie. Dlatego termin porodu koryguje sie zazwyczaj tylko podczas pierwszego usg.
Jezeli zas chodzi o miesiaczke. Wyliczanie wg miesiaczki zaklada, ze kazda kobieta ma 28-dniowy cykl, co nie jest prawda. Dlatego jest to tylko wyliczenie w przyblizeniu.
A dziecko urodzone w terminie to to, ktore przychodzi na swiat od 2. tygodnie przed terminem porodu do 2. tygodni po. I wszystko jest w normie i o czasie.
@racjonalistka... wg tej teorii +20 tygodni... powinnam moja druga corke urodzic w 36. tc, bo pierwsze ruchy poczulam w 16. tc... :) Cora urodzila sie 6 dni po terminie.
kasia13 - no właśnie, te mało precyzyjne sposoby są dalece prawdopodobne i można je traktować jak loterię. Jednak są rozpowszechniane i popularyzowane.
Tu jest ciekawy link.
Na dole stronki fajny wykres pokazujacy rozwoj plodu w kontekscie terminu porodu.