Drogie mamy :) może któraś z Was miała/ma podobną sytuację. Moje dzieciaczki chodzą do 1 klasy SP.
Na zebraniu wychowawczyni stwierdziła, że mają rzutnik i drukarkę w klasie i nie mają laptopa a by się przydał do prowadzenia zajęć.
Wpadł pomysł by zgłosić to do Rady Rodziców i do Dyrekcji by doposażyć naszą klasę.
Odpowiedź jest taka, że szkoła nie ma środków na doposażenie klasy- ewentualnie z łaską mogą nam dać 500 zł a resztę rodzice muszą sami dołożyć.
Jeden z rodziców stwierdził, że można za te 500 zł kupić laptopa używanego jednak to spotkało się ze sprzeciwem bo "nie wiadomo czy nauczycielka się zgodzi na używany".
Trochę mnie to dziwi, że szkoła utrzymująca się z budżetu Państwa nie może się starać o dofinansowanie na wyposażenie klasy i rodzice mają kupować laptopa.
ps. poprzednie pytanie za szybko mi się dodało a nie mogę go edytować ;)
2017-11-10 10:58
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
W życiu bym się nie złożyła. Szkoła jest za darmo i to urząd miasto powinno dbać o wyposażenie a nie rodzice.
W urzędzie ci powiedzą "sorry taki mamy klimat" poczytajcie sobie na blogu Katiuszki jakie miała materiały pomocnicze...z innej strony co co za łaskę robią żeby kupić uzywany. Można w sklepach ze sprzętem kupić uzywany z gwarancją, no i kto będzie prawnym właścicielem tego laptopa, czy będzie tylko do dyspozycji tej klasy czy do dyspozycji nauczyciela? Ostatnio była sprawa w mediach że matka nie dała na klej w sztyfcie, bo uważa że szkoła powinna to opłacić, skoro pieniądze z budżetu państwa idą na jakieś g...na, a nie ma kasy na podstawowe wyposażenie szkół.
Uważam, że wyposażenie powinna zapewnić szkoła a skoro stać ich tylko na sprzęt używany to czemu nie. Sama musiałam w ramach wyprawki kupować ryze papieru, ręczniki papierowe, husteczki a nawet płacić za toner do drukarki i za czas spędzony w świetlicy. No właśnie zastanawiam się co stałoby się z laptopem po tym jak dzieci skończą edukacje w klasie 1-3. Wpisany będzie w wyposażenie szkoły czy wychowawca weźmie go dla siebie skoro tak zależy by koniecznie był nowy. Po prostu żenada...
Zwłaszcza to żądanie że ma być nowy to dla mnie po prostu śmierdzi. Jeśli macie zamiar to kupić to niech kupi rada rodziców i wypożyczy nauczycielce na okres roku szkolnego a potem do zwrotu(np. podczas wakacji)