Nie mieliśmy tego akurat na uchu ale na ciele. I też najprawdopodobniej po basenie i też podobną albo nawet taka samą maścią smarowaliśmy (nie pamiętam dokładnie). Aż strach się bać co jeszcze można złapać. A ja tak lubię pływać:/ zdrówka życzymy :)
dzięki bardzo, a po takich przezyciach też pewnie ograniczymy basen, a co tydzien praktycznie jezdzilismy...
				
				
					 
				
    
    
 
            



 
            