Malzenstwo. Malzenstwo w tych czasach... inkaaa |
2011-04-30 14:05
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czym jest dla Was ślub?
Uoficjalnieniem zwiazku?
Po prostu duza fajna impreza?
A moze po prostu przysiega przed Bogiem i ludzmi ze to ten jedyny na zawsze i że jesteście gotowe z nim na wszystko na dobre i złe. ?

TAGI

czym

  

dla

  

jest

  

ślub

  

Ślub

  

Was

  

9

Odpowiedzi

(2011-04-30 14:17:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
Ja uważam, że ślub powinien wynikać z Naszej/Waszej miłości, a nie odwrotnie Sam ślub nie zapewni nam tej osoby na dłużej, ani jej/jego wierności, nic z tych rzeczy...
Ceremonia jest piękna, ale i ile przy tym stresu, zachodu, czasu, przygotowań kosztów...(ale warto ;P ).

Ale szczęścia to to nie może zapewnić, nad związkiem należy pracować, zalegalizowanym czy nie :)
Ślub ułatwia pewne sprawy formalne, a już szczególnie jeśli są lub planuje się dzieci, wspólny majątek, itp.

Ślub stanowi niesamowite przeżycie, dzień w którym jestes najważniejsza i najpiękniejsza ;) I napewno większośc z Nas lubi takie uczucie ;)

(2011-04-30 15:25:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia823
my bardzo długo zwlekaliśmy ze ślubem z powodu braku czasu po sześciu latach naszego związku wzieliśmy ślub cywilny kościelnego nie mamy bo już mój M brał kościelny a po drugie i tak nie zdecydowalibyśmy sie na ślub kościelny wystarczy nam cywilny była suknia skromna nie tam jakaś ślubna biała to nie w moim stylu mieliśmy przyjecie na 50 osób i tak sie wykosztowaliśmy,jak byliśmy jeszcze parą to mój M czesto mówił że moge iść w pierony jak i on jak coś nie pasuje bo nie jesteśmy jeszcze małżeństwem i możemy robic co chcemy a teraz dużo sie zmieniło odkąd jesteśmy małżeństwem:)
(2011-04-30 17:10:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska
Jak dla mnie ten papierek aktu malzenstwa nie jest potrzebny do szczescia,jesli mamy byc szczesliwi to to nic nie zmieni. Jestem 2 zonä mojego meza,i mimo ze on nie mial koscielnego i my moglismy wziäsc,to nie chcielismy.... nie chodze do kosciola wiec to by bylo jednym wielkim klamstwem!Dzisiaj jestesmy 3 lata po slubie,ale tak szczerze möwiäc mysle ze nie bralibysmy go gdyby nie bylo nam latwiej, ja jestem Polkä on Niemcem,a mieszkamy w DE wiec ja mam latwiej z papierkami ,bardziej sugerowalismy sie tym (uczuciem röwniez,bo bez uczucia bysmy slubu nie brali! to fakt!!!).
i tak i tak bysmy byli razem,wiec ten swistek nic nie zmienil,opröcz nazwiska i obräczki na palcu... obräczki tez mamy srebrne,bo po pierwsze zloto mi sie nie podoba,a po drugie to nie jest az takie wazne. Najwazniejsze dla mnie jest to uczucie ktöre miedzy nami jest,reszta to sama biurokracja,nic wiecej!
Wesela tez nie robilismy jakiegos wielkiego... bylo nas doslownie kilkunastu... nie zaluje niczego,ze bylo tak jak bylo,wrecz przeciwnie!
(2011-04-30 17:27:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
ciekawska :
właśnie o tym też napisałam :)
..' Ślub ułatwia pewne sprawy formalne.... ' ;)
(2011-04-30 17:30:45) cytuj
Dla mnie i meza to cos wiecej niz papierek, po slubie jest znacznie inaczej, glebiej...bedac narzeczona nie czulam do konca, ze jestesmy rodzina..po slubie tak...slub to wspaniala rzecz a wesele jeszcze lepsze na naszym bawilo sie 400 osob :D to byl najpiekniejszy dzien w naszym zyciu!
(2011-04-30 17:54:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Dla nas podjęcie decyzji o ślubie było czymś naturalnym,chcieliśmy założyć formalną rodzinę,a nie dla samego papierka,uroczystości sukni itp.,po prostu taka była kolej rzeczy w naszym związku tak samo jak pary postanawiają zamieszkać ze sobą:)))a i podobno w dzisiejszych czasach bardziej wiąże dwoje ludzi kredyt hipoteczny niż ślub
(2011-04-30 19:38:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101
U nas było tak, że po 5 latach wspólnego mieszkania zaszłam w ciążę :) ślub planowaliśmy od dawna, ale zawsze przekładaliśmy, bo "szkoda kasy". Dziecko przyśpieszyło całą ceremonię :)
Muszę przyznać, że to bardzo wzmocniło nasz związek, już nie robimy co komu się podoba, tylko dyskutujemy o tym :)
(2011-04-30 22:48:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106
Mój ślub był koszmarny...a raczej jego, że tak powiem "otoczka".Sama przysięga to było coś wyjątkowego - przysięgałam mojemu Mężowi,że zrobię wszystko aby był ze mną szczęśliwy, że stworzę mu Dom i będę dbać o moją Rodzinę.Dla mnie ślub jest dowodem, że naprawdę zobowiązuję się spędzić z kimś swoje życie, że nie zniechęcę się trudnościami, że jest dla mnie tak ważny.To też rodzaj zobowiązania żeby ciągle nad tym małżeństwem pracować.Łatwo jest pójść sobie w pizdu kiedy coś idzie nie tak, kiedy nie masz wobec drugiej osoby żadnych zobowiązań.Wtedy myślisz - przecież nie przysięgałam.Dlatego uważam, że trzeba się dobrze zastanowić czy wytrzymam z tym facetem, czy zachowam do niego szacunek nawet kiedy mnie zrani czy zawiedzie, kiedy straci pracę, kiedy czasem ze złości walnie pięścią w ścianę, kiedy zachoruje czy się zestarzeje.Jeśli nie to nie przysięgaj mu tego.Ślub kościelny był dla mnie, jako osoby wierzącej bardzo ważny. Mam koleżankę, która jest ze swoim facetem już dziewięć lat, wychowuje z nim dwoje dzieci( jedno jest z jego poprzedniego związku, bo facet jest wdowcem), kupili sobie dom i kiedy zapytała czy myśli o ślubie odpowiedziała mi, że ona jeszcze nie jest go pewna i że nie chce wychodzić za mąż tylko dlatego, że ma z nim dziecko.Przyznam, że ręce mi opadły - zastąpiła jego dziecku matkę, razem prowadzą dom, mają wspólne zobowiązania materialne nie mówiąc już w ogóle o całym wspólnym życiu a ona uważa, że to za mało by się ze sobą pobrać.
Sam ślub ostatnio stracił swoje znaczenie, czasem dla niektórych jest niepotrzebnym papierkiem ale dla mnie osobiście jest bardzo ważny nie ze względu na gości czy sukienkę.To taki symbol, że jesteśmy już gotowi na poważne zobowiązanie, przejście z narzeczeństwa do małżeństwa i również przysięga przed Bogiem, która jest najbardziej wiążąca.
Kurcze się rozpisałam....ale trudno jest tak po prostu to wytłumaczyć:)
(2011-04-30 23:38:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Dla mnie ślub był wspaniałym duchowym przeżyciem. To po pierwsze. Po drugie jestem wierzącą katoliczką i nie wyobrażam sobie życia z kimś kogo kocham bez ślubu.

Podobne pytania