Tylko co z tym noszeniem jeszcze zrobic? Nie potrafie jej nie wziac na rece jak tak strasznie płacze...
Wiec tak może zaczne od tego że moja córeczka 13nastego kwietnia skończy 5 msc.
Nauczyła się noszenia na rękach i z rana posiedzi z 10 minut w huśtaweczce a później zaczyna się ryk i tak płacze jakby niewiadoo jaka krzywda jej sie działa żadnymi zabawkami nie można ją zainteresowac.
Jak wezme ją na ręce i za jakis czas chce ją połozyc czy gdzies posadzić zeby zjeść, ubrac sie czy nawet pójsc do toalety to zaczyna sie znowu przerazliwy płacz bo ją posadziłam. Nie mam już siły bo waży już nie mało.
I jeszcze jeden problem z zasypianiem...
Gdy widze ze jest zmeczona to kłade ją do fotelika, to zasypia z płaczem. Dziewczyny w poprzednim pytaniu mi radziły zebym na łóźku sie obok niej kładła i moze tak zasnie bo bedzie wiedziła ze jestem przy niej. Ale to nic nie da bo kiedy nawet leze obok to płacze. Wiec bujam ją w tym foteliku i w koncu z płaczem zasypia. Na noc jest tak samo tylko ze z fotelika przekładam ją do mnnie do łóżka i śpi przy piersi.
Jedynie jest spokojna gdy jestem z nią na dworze, ładnie zasypia w wózku.
Pisze, bo nie mam juz siły jej nosić i słuchac jej płaczu...
Odpowiedzi
Tylko co z tym noszeniem jeszcze zrobic? Nie potrafie jej nie wziac na rece jak tak strasznie płacze...
Co do noszenia to nie wiem co Ci doradzić, skoro mała nie interesuje się zabawkami. Może jakaś huśtawka, lub skoczek??? Ale to też nie rozwiąże problemu na dłuższą metę... Nie wiem, może musisz ją troszkę przetrzymać w pozycji leżącej nawet kiedy płacze. Nie jestem zwolenniczką pozostawiania dziecka w płaczu, ale może za szybko ją podnosisz??? Może wcale nie będzie długo histeryzować kiedy się zorientuje, że nic jej to nie daje.
Wogóle jest bardzo nerwowa cos jej tylko z rączek wypadnie to zaraz płacze.
pozrawiam i cierpliwosci:) (to lada miesiac zacznie raczkowac maja zaczeła jak miała 6,5miesiaca).