Mam problem z wychowaniem córeczki «konto zablokowane» |
2011-03-31 19:24
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wiec tak może zaczne od tego że moja córeczka 13nastego kwietnia skończy 5 msc.
Nauczyła się noszenia na rękach i z rana posiedzi z 10 minut w huśtaweczce a później zaczyna się ryk i tak płacze jakby niewiadoo jaka krzywda jej sie działa żadnymi zabawkami nie można ją zainteresowac.
Jak wezme ją na ręce i za jakis czas chce ją połozyc czy gdzies posadzić zeby zjeść, ubrac sie czy nawet pójsc do toalety to zaczyna sie znowu przerazliwy płacz bo ją posadziłam. Nie mam już siły bo waży już nie mało.
I jeszcze jeden problem z zasypianiem...
Gdy widze ze jest zmeczona to kłade ją do fotelika, to zasypia z płaczem. Dziewczyny w poprzednim pytaniu mi radziły zebym na łóźku sie obok niej kładła i moze tak zasnie bo bedzie wiedziła ze jestem przy niej. Ale to nic nie da bo kiedy nawet leze obok to płacze. Wiec bujam ją w tym foteliku i w koncu z płaczem zasypia. Na noc jest tak samo tylko ze z fotelika przekładam ją do mnnie do łóżka i śpi przy piersi.
Jedynie jest spokojna gdy jestem z nią na dworze, ładnie zasypia w wózku.
Pisze, bo nie mam juz siły jej nosić i słuchac jej płaczu...

TAGI

córeczki

  

mam

  

problem

  

wychowaniem

  

9

Odpowiedzi

(2011-03-31 19:38:43) cytuj
Pojawiły sie nowe odpowiedzi w poprzednim pytaniu o zasypianie i spróbuje z nich skorzystać, choc już sie obawiam jej przerazliwego płaczu...
Tylko co z tym noszeniem jeszcze zrobic? Nie potrafie jej nie wziac na rece jak tak strasznie płacze...
(2011-03-31 19:48:16) cytuj
Kochana co do zasypiania w dzień to u nas podobnie. Rano zasypia w łóżeczku ale potem jest jazda bez trzymanki i zasypianie z płaczem. Próbowałam różnych sposobów-nic, kompletnie nic nie działa! Tylko wózek. Doszłam więc do wniosku, że nie ma sensu męczyć dziecka i po prostu zabieram go na dwa spacery dziennie-korzystając z tego, że w końcu mamy wiosnę. Dla malucha to dobrze być tyle na świeżym powietrzu a ja mogę spokojnie pozbierać myśli. Dodam, że wychodzę nawet jak pada. Zakładam folię na wózek, ale mamy to szczęście mieszkać w domku, więc w takich sytuacjach jeżdżę aż młody uśnie i wstawiam wózek do werandy.

Co do noszenia to nie wiem co Ci doradzić, skoro mała nie interesuje się zabawkami. Może jakaś huśtawka, lub skoczek??? Ale to też nie rozwiąże problemu na dłuższą metę... Nie wiem, może musisz ją troszkę przetrzymać w pozycji leżącej nawet kiedy płacze. Nie jestem zwolenniczką pozostawiania dziecka w płaczu, ale może za szybko ją podnosisz??? Może wcale nie będzie długo histeryzować kiedy się zorientuje, że nic jej to nie daje.
(2011-03-31 19:58:40) cytuj
Biore ją na ręce jak już naprawde płacze a nie tylko marudzi. Co do zabawek to chwileczke sie zainteresuje i zaraz jej sie nudzi jak dam jej inną to juz nie chce sie bawic i jest płacz.
Wogóle jest bardzo nerwowa cos jej tylko z rączek wypadnie to zaraz płacze.
(2011-03-31 20:08:43) cytuj
Moja ma 5 miesięcy i musi być bardzo padnięta by zasnąć np przy cycu. Działa na nią tylko wózek i to usypianie w taki sposób, że trzeba przejeżdżać przez próg!!!Gorzej jak minie 'jej godzinka' wtedy usypia z trudem płacząc przy tym.
(2011-03-31 20:20:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika23mamuska
tez to przerabiałam mam corke 20 miesieczna i tak samo było, maja jest naszym pirwszym dzieckiem no i wnóczka moich rodziców wiec wszyscu ja rozpieszczali ale jak wracałam do domu to zostawałam z tym sama no i tak mijały dni tygodnie miesiace az do momentu kiedy moja cora zaczeła raczkowac sama zaczeła chodzic tam gdzie wczesniej z mamusia na raczkach, było trudno bo nie moglam nic zrobic wszystko bylo zalezne od niej płakałam byłam zla na nia ale mineło.dzis jest super madra sama soba sie zajmuje praktycznie jej nie ma tylko jak jesc spac pic no i kupa to w tedy słysze MAMO!!!
pozrawiam i cierpliwosci:) (to lada miesiac zacznie raczkowac maja zaczeła jak miała 6,5miesiaca).
(2011-03-31 20:42:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jessica1166
Ja ci szczerze współczuje,bo moja córeczka powoli 5 miesięczna prawie wcale nie płacze,zasypia sama ,noszę ją raz na dzień a tak to ,tu się zabawi w leżaczku,tu poleży na macie na chwilę ,tu znowu ją dam do łóżeczka,od urodzenia była mało noszona na rękach bo była ciężka i chyba jej tak zostało.Nie wiem co Ci doradzić ,bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji,choć może tez mnie to czeka,Życzę Ci cierpliwości i wytrwałości,może ma taki okres i za chwilę jej przejdzie.pozdrawiam
(2011-03-31 21:25:32) cytuj
U Nas aż tak dużego problemu z noszeniem na rękach nie było, w pewnym momencie jak mały dwa dni pod rząd chciał być na rękach (nic innego nie pomagało) kupiłam sobie chustę (wiązaną tkaną) moje problemy się skończyły. Mały ciągle przy mnie kołysany moimi krokami, przestał płakać i marudzić. Co do zasypiania to pierwszy syn przez prawie pół roku był kołysany a później mąż zrobił tą drastyczną metodę na oduczenie już zasypia sam, drugi syn przez ponad 8 miesięcy zasypiał w chuście bądź przy piersi ale już mu przeszło, zje mamci mleczko odwraca głowę i idzie spać (syn zasypia z Nami w łóżku a później idzie do "Siebie".)
(2011-03-31 22:35:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jowitka86
jakbym czytała o własnym dziecku, też nie znalalazłam rozwiązania na noszenie, za to zasypia wieczorem jak dostaje butle mm bo tak resztę dnia karmię mała piersią.
(2011-03-31 23:02:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410
u mnie w dzien tez jest ciezko, zasypia jedynie podczas picia mleczka, a jak nie zdazy zasnac to katastrofa, tak placze... wieczorem jest ok, jak nie zasnie przy mleczku to sama w lozeczku,bez problemu, ale w dzien...

Podobne pytania