Mam pytanko :] Jutro mija mi termin porodu. olagd |
2009-11-11 17:19
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Moja lekarz kazała dzien po terminie jakby nic sie nie wydarzyło, jechac od szpitala i sie przebadac.Czy to sa takie same badania jak podczas wizyty ginekologicznej? Czy cos jeszcze dotkowo robia? I jak to jest zostawiaja w szpitalu czy odsyłaja do domku?Bo nie wiem na co sie nastawiac.Dzieki z gory za odp. :) Pozdrawiam.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2009-11-11 17:39:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Hejo.Ja mialam 3 terminy, ostatni na dzisiaj :D.Jak narazie nic.Jutro rano mam sie zjawic w szpitalu.Tam zrobia mi ktg. Normalna procedura jest robienie ktg co dwa dni przez siedem dni po  terminie.Jesli na ktg beda widoczne skurcze to sprawdzaja ich czestotliwosc.A potem juz tylko rozwarcie.Od tychh wszystkich badan zalezne jest to czy zostaniesz w szpitalu czy poprosza Cie o to zebys wrocila za dwa dni.

Nastawiac sie na cokolwiek w naszym przypadku jest niestety ciezko.Jesli bedziesz jechala do szpitala z mezem i to samochodem to zawsze mozecie wziac w bagznik Twoje przyszykowane rzeczy do szpityala to maz juz w trakcie nie bedzie jezdzic w te i z powrotem.Ja niestety po raz pierwszy jade sama i to komunikacja miejska, wiec jak bym miala zostac to sms do meza zeby wylazil z pracy do domu po rzeczy i do szpitala wio :)

(2009-11-11 18:38:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati9393

Ja po terminie miałam takie same badanko na fotelu jak ogólne. Plus doszło jeszcze sprawdzenie wód płodowych wziernikiem takim czymś metalowym i nie masz się co martwić bo tylko 8% kobiet rodzi w terminie który został podany przez lekarza lub USG. Ja akurat miałam dwa terminy 28.06 i 5.07 a urodziłam 1.07 ;]

pozdrawiam.

(2009-11-11 18:41:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olagd
Tak sie składa, ze ja rowniez bede jechac komunikacja i to sama, wiec nie usmiecha mi sie brac ze soba torby, najwyzej ktos dowiezie mi jak beda kazali zostac.. stresa mam ogolnie.Nie chciałabym, zeby zostawiali mnie w szpitalu..mam nadzieje, ze sie obejdzie. Zycze powodzenia ;) Pozdrawiam.
(2009-11-11 18:42:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati9393

Nie zawsze muszą zostawiac w szpitalu .. chyba ze jest rozwarcie nonajmniej 2cm i jakies skurczyki ale zdarza sie tak ,ze mogą odesłać nawet z maleńkimi skurczami.. ja jak pojechałam do szpitala to akurat miałam małe skurcze zrobili mi badanie pomiar szerokości miednicy właśnie te zbadanie wód płodowych jaka barwa itd. ale zostawili mnie w szpitalu dlatego,że miałam 2,5cm rozwarcia jak tylko zawieżli mnie na sale  dla pacjentek podłączyli pod ktg dostałam taki pożadny skurcz hehe ;]

(2009-11-11 18:45:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati9393
Najlepiej żeby właśnie ktość ci dowiuzł te torby z ciuszkami itd. Bo i tak i tak nie można brać na oddział . Bynajmniej ja niemogłam kazali mi w szawce schować znaczy nie mi tylko mojemu M. bo juz wiedziałam ,ze urodzę to i wziełam ze sobą pakunek ;]
(2009-11-11 19:02:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olagd
Mam pytanko a te badanie wod płodowych to było bardzo bolesne? bo ja cos słyszałam ze jesli badaja badaja wody płodowe to to boli jak cholera.. nie wiem czy o tym samym myslimy. ??? :)

Podobne pytania