
Pewnie takich pytań było tu całe multum ale już sama nie wiem co z z tym moim brzdącem. Adaś skończy jutro 2 tygodnie. W nocy zaczyna być już w miarę znośnie, pośpi troszkę 21-00 potem mleczko, 00:30 - 4 znowu mleczko no i to by było na tyle ze spaniem. o 4 zje, oczy jak 5 zł i koniec. Wtedy bujamy się tak do wieczora. Na dodatek w dzień nie je tyle ile powinien. Wypije 60ml, wiecej nie chce, zaciska usta, ale nie śpi. Robi się marudny, nie wiadomo o co mu chodzi. Ma sucho a ja już sama nie wiem ;/ minie 1-1,5 godziny znowu jest głodny i sytuacja od nowa. Między 4 rano a 21 przesypia może godzinę. Nie mam nawet czasu przy nim wyjść do toalety. Może któraś z was też tak miała i coś mi poradzi bo ja chodzę jak niewyspane zombie :( Gdyby nie mój K. to ani zjeść ani się umyć. Adaś robi bardzo zbite kupki - jak plastelina, oczywiście dopajam go. Dostaje herbatkę hipp. Byliśmy też u pediatry to stwierdził, że jeśli mały dobrze przybiera to znaczy że wszystko jest Ok. A jak mamy problem z jedzeniem to zmienić mu mleko na bebilon comfort, którego mój synek niestety jeść nie chce, krzywi się i pluje ;/ Mam już namiary na dobrego pediatrę, będę się jutro umawiać na prywatną wizytę. Pozdrawiam
Odpowiedzi





