Lepsza rodzinka w komplecie niż facet porzucony sam w łóżku. Myślałabym jednak nad jakimś innym rozwiązaniem, tak, żeby mały spał sam....
Mam taki problem: (Krzyś 3,5 roku) usypia normalnie sam, ale w nocy woła mnie, żebym do niego przyszła i z nim spałą (bo rzekomo się czegoś boi) - niestety nie pomaga standardowe usypianie, bo musiałaby chyba siedzieć u niego h, więc nie mam wyjścia jak z nim spać. Jeśli o mnie chodzi to jestem przeciwna spaniu z dzieckiem i on nigdy z nami nie spał, ale trwa to już chyba od października. Nie wysypiam się z nim i jestem w ciągu dnia padnięta i obolała. On dziś wpadł na pomysł, że będzie przychodził do nas i tak się zastanawiam co lepsze. Może jak pozwolę mu przychodzić do nas to jednak nie będzie mu się chciało i będzie zostawał w swoim łóżku.
TAK - pozwolić mu spać z nami
NIE - chodzić do niego
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
ani to ani to , moze lampke nocna mu kup . Ty spij z męzem jak pan Bog przykazal ...
Ja nic nie zaznaczam,bo powinien sam spać. Jak przyjdzie do was do łóżka to go odnoś.MOże to potrwać parę dni i jest trochę męczące ale powinno pomoc,do tego kup takie lekkie światełko do kontaktu,ktore daje delikatne swiatło (lampka może dawać za jasne światło). Ja tak robiłam ze swoimi chłopakami i robie tera z małą. Miejsce spania dziecka jest w jego pokoju i w jego łóżku.Takie jest moje zdanie.Powodzenia
Kurcze dziewczyny ja wiem, że on powinien spać sam (od urodzenia do października 2012 spał ze mną może 3-4 razy jak miał katar) i robię co mogę, byłam nawet po poradę u pani psycholog w przedszkolu. Proponowała drobiazgi: lampka, lampeczka w kontakcie, pluszak pilnujący, nawet puszczam mu muzyczkę przy której usypiał jak był mniejszy, ale to wszystko nic nie działa:(...za to jak pojedzie do moich rodziców i moja mam śpi z nim w pokoju (w łóżku nie) to się nie budzi i jak Na Święta byliśmy tam i spaliśmy w pokoju we trójkę to nawet w nocy nie pisnął. Co gorsza on już idąc spać uprzedza mnie, że będzie mnie wołał i tak też się dzieje, nie dociera do niego nawet argument, że nie idę jeszcze spać - czasem się zastanawiam czy to nie jest zwykły upór, ale z drugiej strony czy dziecko w tym wieku jest do tego zdolne?
martynka uwierz mi jest , sama mam trzylatka w domu , to juz nie sa niemowlaczki ;) porostu musisz w koncu mu powiedziec , wytlumaczyc ze mama śpi u siebie a on u siebie , pojdzie razem do sklepu niech wybierze sobie misia , czy lampke nocna taka jaka mu sie podoba i oznajm mu w koncu ze bedzie spal sam , to ty rzadzisz dzieckiem nie ono toba . Powodzenia , bedzie pewnie marudzil a moze i nie , tylko nie mozesz ustepować .
A czy ta sytuacja nie zaczela sie, gdy pojawilo sie rodzenstwo? Dziwie sie, ze nikt tu tego nie skojarzyl z tym. Wg mnie maly chce Cie miec dla siebie w nocy, bo jest zazdrosny o siostre..i stad ta chec by mama spala z nim, Moze ma za malo Twojej uwagi w ciagu dnia? Wytlumacz mu, ze mimo pojwienia sie rodzenstwa dalej Go kochasz..
Tylko, że jemu się to zaczeło ponad miesiąc przed narodzinami :(