Jestem 4 dni po terminie :/ mój maluszek nie spieszy się by przyjść na świat :) dzisiaj byłam na KTG wykryło mi skurcze ale ja ich nie czuje, puścili mnie do domu... czy któraś mamusia tak miała? i czy długo po tym jeszcze czekałyście aż się zacznie? :)
Odpowiedzi
Ja za dwa dni mam termin i powiem szczerze,że się boje gdy minie termin i nic się nie będzie działo.Chyba na to się zapowiada,bo mam lekkie objawy miesiączkowe i napinania brzucha.To jest najgorsze gdy Maluszkowi się nie śpieszy.Ja martwie się bardzo bo wedle terminu wyznaczonego przez ginekologa miałam na 9 marca a wedle usg na 5 kwietnia.Wiem,że ten wyznaczony przez lekarza był mylny gdyż miałam nieregularne miesiączki,ale strach pozostał.
Terz to już nie chodzi o mnie,ale boje się u Mojego Synka.Czy wszystko jest ok.czy łożysko nadal pełni swoją funkcję jak należy,czy jest odpowiednia ilość wód płodowych.
Czasami mam uczucie jakbym zawsze była w ciąży.
Kręgosłup mnie bardzo boli,nogi mam opuchnięte jak u mamuta i kłucie w kroku.
Ja wybieram się na ktg we wtroek po świętach,jeśli nic się wcześniej nie zacznie.Szczerze mówiąc to nie wierze abym urodziłą w termine.
Pozdrawiam i Życzę Szybkiego i Bezbolesnego Porodu
ja chodzilam od dnia terminu co 2 dni na ktg, skurczy nie rysowalo urzadzenie, chociaz jakies tam mialam... 7 dni po terminie poszlam do szpitala z regularnymi skurczami do szpitala. mieli mi wywolywac, ale stweirdzili ze to nei skurcze bo ktg nie rysuje, wiec na patologie poszlam, rano w niedziele zmienili sie lekarze i mnie na wywolanie, a tu niesodianka zaczelam rodzic ;p
takze na 8 dizen po terminie. z tymi urzadzeniami to tak dziwnie jest. jak przyjdzie pora to maluszek wyjdzie. a usg robili? jak nie to zmus ich, chociazby tym ze ciebie boli i wogole!! kontrola to kontrola! i o!
powodzenia