Dziecko urodzone np. w 29. tc MOZE byc zdrowe i ladnie sobie radzic, ale moze miec rowniez szerek komplikacji zdrowotnych. Moja znajoma urodzila dziecko w 29. tc i tydzien pozniej umarlo na skutek wewnetrznych krwotokow. Inna znajoma urodzila w 28. tc i dziecko ciagle jest po szpitalach. Zaliczylo juz rozne komplikacje, z wodoglowiem wlacznie.
Znam rowniez mame, ktora urodzila dziecko w 27. tc i ma ono juz 5 lat i jest zdrowe i nic mu nie dolega.
Jak widzisz wczesniactwo to duze obciazenie dla dziecka a jego zdrowie czy brak zdrowia to po prostu loteria. Zalezy, co sie trafi.
Dlatego naprawde warto zrobic WSZYSTKO, CO W NASZEJ MOCY, aby dziecko nie musialo byc wczesniakiem, a jezeli to nieuniknione to przynajmniej, aby nastapilo to jak najpozniej. W tym czasie dla dziecka kazdy dzien w brzuszku mamusi jest wazny.
Stosowanie sie do zalecen lekarskich, uwazanie na to, aby kazda infekcja w organizmie (czy to drogi moczowe, czy zeby czy inne czesci ciala) byla zawsze wyleczona... to podstawa.
I nie mysl o tym, ze moglabys urodzic wczesniej, bo dziecko juz bedzie moglo przezyc... Mysl o tym, aby donosic je do konca, bo wtedy bedzie duzo silniejsze i uniknie wielu problemow przystosowawczych a jego start w nowe zycie, poza Twoim lonem, bedzie po prostu latwiejszy.