Maternity Leave agi234 |
2010-01-20 23:27
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witajcie:D Ja mam do Was pytanko odnośnie urlopu macieżyńskiego w UK. Otóż mój termin to 29 kwietnia, czyli kończe właśnie 26 tydzień. Chciałam zapytać czy któraś z Was KOBIETKI korzystała może ze zwolnienia lekarskiego, zanim przeszła na maternity, bo ja mam dylemat, nie wiem kiedy się zdecydować, bo jest to jednak czas dla dziecka, niby dużo bo 39 tygodni, ale wolałabym jak najpóźniej to zacząć, 4 tyg przed teminem, tylko, że nie chce mi się już za bardzo pracować:/ pracy nie mam ciężkiej, pracuje w szpitalu, ale mimo to cały dzien na nogach, a jak wracam do domu, to nic mi sie nie chce... musze przed macieżyńskim wykorzystac mój urlop tj zostało mi 22 dni, czyli juz marzec odpada, ale co z tym lutym zrobić, bo niby to jeszcze 5 tygodni ale jednak z coraz większym brzuszkiem to męczarnia... Nie chcę brać macieżyńskiego tak szybko, bo odejmę sobie 5 tygodni z moją kruszynką, jak już bedzie na świecie. Nie wiem za bardzo jak to by było na zwolnieniu lekarskim. Prosze poradźcie co mam zrobić. Czy miałyście tez taki dylemat?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2010-01-21 00:44:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinowa

Sama nie mam takiej sytuacji ale słuchając koleżanek które tu rodziły to trzeba się strasznie namęczyć żeby lekarz dał zwolnienie.Musiało by być coś naprawde poważnego. Spróbować zawsze możesz.Życze powodzenia.

(2010-01-21 09:14:51) cytuj
oj watpie aby lekarz dal ci zwolnienie , trzeba byc naprawde chorym zeby je dostac ....  wiesz zawsze twoja polozna moze napisac list do pracodawcy o zmniejszenie czesci obowiazkow , zreszta sprawdzal cie ktos od health and safety? 
(2010-01-21 15:19:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234
Wiecie co dziewczyny pracy nie mam ciężkiej, dostosowana do mojego stanu:D, ale bieganina non stop i jak wracam do domu to nie mam siły na nic a tu mój sześciolatek mi głowę suszy, a szkoda mi odmawiać mojemu skarbusiowi, jak co chwile z czymś przychodzi a tu za nic się nie chce:/, a z tym zwolnieniem lekarskim to chyba nie jest tak źle... bo ja już byłam dwa tygodnie w listopadzie, tak o w sumie bez powodu, i wystawił mi lekarz bez problemu, czułam się wiecie bez sił, taka zmeczona a do urlopu było daleko bo ponad miesiac, a on napisał mi 'pregnancy complication' i tyle i zapytał na ile chce, ja, że na 2 tyg około. Bałam się iść, bo wiecie jak to z nimi tu jest, najbardziej że trafie na jakiegoś 'ciapatego' co wszystkich olewa;/ ale nie był bardzo miły anglik, aż się zdziwiłam:D że tacy normalni też są...

Podobne pytania