Mialyscie nauczycieli, których milo ... katiuszka |
2014-05-24 15:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

wspominacie po latach? Jacy byli? Czym sobie zasłużyli na Wasza pamiec i sympatie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2014-05-24 15:46:08 - edytowano 2014-05-24 16:07:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
Mam kilku takich nauczycieli. W podstawówce miałam bardzo ciepłą wychowawczynię, która sprawiła, że do szkoły wybierałam się już od godziny 4 rano i domownikom nie dawałam spać :)
Z gimnazjum doskonale wspominam babkę od WoS-u dzięki niej pokochałam ten przedmiot i do tej pory się interesuje tym co w kraju piszczy. Była wymagającym i surowym nauczycielem, o ogromnej wiedzy i zamiłowaniu. Potrafiła się też jednak uśmiechać i pojechać jakąś ripostą do ucznia, z której wszyscy się śmiali. Dobrze z tego okresu też wspominam księdza, który mnie uczył :)
Liceum...tu raczej nauczyciele ogólnie byli w porządku. Najbardziej jednak wspominam p. od polskiego, żyletę jakich mało, nie dopuszczała multum ludzi do matury każdego roku, na jej lekcje zawsze trzeba było być przygotowanym, każdy się jej bał, a ja...ja z wielkim oczekiwaniem czekałam na każdą lekcje. Wszystko zawsze miała perfekcyjnie poukładane na lekcji, notatki zawsze były przejrzyste. Zaraziła mnie filozofią i to właśnie dzięki niej zdecydowałam się na Olimpiadę z tego przedmiotu, a prócz tego zdawałam maturę ustną wybierając temat stricte związany z filozofią bo egzystencjalizm. Drugą wartą wspomnienia nauczycielką była p. od biologii. Babka już po 60tce, ucząca starym , baaaaaaardzo wymagającym trybem, wszystko u niej mieściło się w pojęciu "podstawy programowej" ale była nad wyraz postrzelona i bardzo energiczna dzięki czemu biologia była łatwiejsza do przyswojenia. :)
(2014-05-24 16:40:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Żaden z moich nauczycieli nie zapadł mi w pamięć -_-

Za to trzy wychowawczynie mojego starszego syna uważam za prawdziwych nauczycieli z powołania. Z podstawówki, gimnazjum i teraz - ze szkoły średniej.
Pani Basia
Pani Iza
Pani Bożena
:D
(2014-05-24 17:30:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Moja historyczka z podstawowki p. Dobkowska cudowna kobieta, nauczyciel z powolania, siedzielismy jak zaczarowani jak opowiadala. Przykre ze tak malo jest takich nauczycieli.

W podstawowce na zastepstwo z matematyki przychodzila do nas nauczycielka (niestety nie pamietam nazwiska) tez cudowna, najwiekszemu debilowi potrafila wszystko wytlumaczyc. Zawsze cieszylismy sie na jej zastepstwo.

Najwiecej wspomnien mam jednak tych negatywnych. Ludzie, ktorzy nie powinni uczyc uczyli, a raczej wymagali i karcili, bo uczyc nie potrafili. Niedowartosciowani, okropni.

Jakaz radosc na twarzy mojej kolezanki z LO kiedy juz jako dorosla osoba pracowala w gabinecie kosmetycznym. Robila depilacje i w pewnym momencie weszla nasza nauczycielka polskiego z liceum. Kolezanka robila jej bikini :) zbyt delikatna z pewnoscia nie byla :)
(2014-05-24 20:26:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk
Tak...po latach wspominam tych najbardziej wymagających, którzy mnie czegoś nauczyli, potrafili w jasny i zrozumiały sposób przekazać wiedzę, a do tego byli sympatycznymi ludźmi. Najgorzej wspominam nauczycielkę z podstawówki z j.niemieckiego, która była cholernym leserem...a na korepetycjach dawała z siebie wszystko...COŚ STRASZNEGO!
(2014-05-24 20:45:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Najlepiej wspominam srogich nauczycieli :) najwiecej nauczyli :)
(2014-05-25 10:24:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauli29
Tak,nauczycielkę od niemieckiego. Młoda dziewczyna, jak się dowiedziała że chce zdawać niemiecki na maturze i że chce studiować germanistykę wprowadziła mi osobny tok nauczania, poświęciła mi mnóstwo czasu, spotykałyśmy się przed albo po jej i moich lekcjach. A wszystko to robiła dla mnie za darmo i bezinteresownie. Zaraz po sk
(2014-05-25 10:27:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauli29
Polo skończeniu szkoły została moją koleżanką i jest nią do dziś. Ma bardzo chore dziecko, które mimo tego,ze ma dopiero 6 lat po raz drugi musi walczyć o życie. Nie rozumiem czemu takich wspaniałych ludzi dotykają takie nieszczęścia...:-(
(2014-05-25 15:37:04 - edytowano 2014-05-25 15:37:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Polo skończeniu szkoły została moją koleżanką i jest nią do dziś. Ma bardzo chore dziecko, które mimo tego,ze ma dopiero 6 lat po raz drugi musi walczyć o życie. Nie rozumiem czemu takich wspaniałych ludzi dotykają takie nieszczęścia...:-(
Utrzymuje kontakt z obecnie juz dorosłymi moimi pierwszymi uczniami. jestesmy na TY, bo inaczej sobie nie wyobrazam. Kiedy urodzil sie Adas, to moja uczennica, mama z bodajrze juz prawie 2letnim stażem, dawala mi rady jak o niego dbać:-). Dziękuję Asiu:-)

Podobne pytania