Dawid jest uczulony na mleko.Próbowaliśmy już chyba wszystkich i po każdym były okropne wymioty.Od miesiąca odstawiliśmy mu mleko i było dobrze.Ale na ostatniej wizycie prywatna lekarka radziła spróbować dać mleko z kartonu pół na pół z wodą i kilka miarek kaszki.Daje mu tak od wtorku i nic nie ulewa,nie ma rozwolnienia,bólów brzuszka,uczulenia-nie to co po mlekach modyfikowanych.Ale jak dziś powiedziałam lekarce państwowej to na mnie naskoczyła,że chyba nienormalna jestem i po co słucham się prywatnych lekarzy...Już sama nie wiem co robić.Myślałam,że lekarze raczej są w takich kwestiach zgodni a skoro małemu zupełnie nic się nie dzieje to jest ok.A Wy od kiedy wprowadziłyście lub macie zamiar wprowadzić mleko krowie?Jak myślicie kogo się posłuchać?Już nawet chciałam iść do trzeciego lekarza żeby jego zdanie zaważyło...
2010-07-30 20:49
|
TAGI