Zaczynam się martwić. Mój 4latek znów posikał łóżko przez sen. Od kwietnia zdarzyło się to chyba piąty raz..wczesniej ani razu. Domyślam się dlaczego tak się dzieje, staram się być wyrozumiała i poświęcać mu dużo czasu ale siłą rzeczy to ciężkie przy dwójce dzieci. Nie mam dla niego tyle czasu ile miałam wcześniej. Przed narodzinami brata był jedyny, dziadkowie głaskali, chwalili, ciocie pieściły, ja byłam na każde zawołanie.. Dwa razy było tak, że nie zdążyłam w nocy posadzić go na kibelek, dlatego się posikał (przed snem dużo pije). Ale dziś sikał, bo mieliśmy wczoraj bardzo stresujący dzień. Chciałam zapytać, jak reagować na taką sytuację, jak tłumaczyć żeby to się więcej nie przytrafiło. Co mogę zrobić? I kiedy zacząć martwić?
Odpowiedzi
Też mieliśmy ciężki rok. Same zmiany , pogrzeby i kłopoty.