Moja koleżanka jest nierozsądna,ma męża dziecko,wszystko wygląda fajnie,ale... Ona jest w tym związku nieszczęśliwa,wykorzystywana i poniżana.On i Ona poznali się przez internet,od razu się sobie spodobali,On szarmancki,oczytany.Ona zagubiona dziewczyna szukająca miłości,strasznie ufna.Po pewnym czasie Ona zaszła w ciążę,rodzice nalegali na ślub,,bo co ludzie powiedzą" ja oczywiście Jej odradzałam,a Ona że jest Jego pewna,teraz ich dziecko ma 3 lata,On niejednokrotnie Ją ponizal,wyzywał i gnębił psychicznie,Ona nawet boi sie wyjsc z domu,bo On Jej nie pozwala,od razu podejrzewa Ją o zdradę,nie daje Jej wypłaty,musi się prosic o każdy grosz,sobie ciuchów w ogóle nie kupuje,bo Jej na to nie pozwala,mieszkają u Niej w domu,mało tego kazał oddac Jej obrączkę i pierscionek zaręczynowy i oddał i zastawił u jubilera,ostatnio na zakupach popłakała się i wyjawiła mi straszną prawdę,On uderzył w twarz ich dziecko,bo nie chciała Go słuchac,a wczesniej mówiła ze podniósł na Nią rękę,a ostatnio była u nich policja.Jej rodzice wezwali,powiedziała mi że złapał Ją za gardło,a Ona w złości i lęku krzyknęła żeby Ją zostawił,mówie Jej że ma Go zostawic,że jest głupia i nierozsądna,że daje mu pozwolenie na złe traktowanie dziecka i w tym też uczestniczy,Ona mówi że nie da sobie rady,zaciągnęli kredyt,Ona nie pracuje,Jej rodzice są przeciwni temu związkowi,gnębią Ją psychicznie tez nie ma z nimi dobrze,ale wiem że zawsze by Jej pomogli,nawet sama mi mówiła że spłacili by za Nią kredyt,ale że Jej głupio.Nie wiem co mam zrobic,bo moje słowa do Niej nie trafiają,wiem że Ona Go nie zostawi bo On Ją przekabaci zawsze,jest dobrą dziewczyną ma wielkie serce,czuła na krzywdę innych,ale pod tym względem jest taka głupia.Co ja mogę zrobic,oprócz rozmowy?nie wiem zapisac i pojsc z Nią do psychologa?czy do opieki to zgłosic?juz sama nie wiem.
Odpowiedzi
Chora sytuacja , co nie zrobisz bedzie źle . Zastanow sie czy jesteś gotowa ponieść konsekwencje ewentualnej "pomocy" .
Sama musi tego chcieć , wezwiesz jakąs pomoc a ona zaprzeczy i tylko wyjdzie na to ze sie wpierniczasz w nie swoje sprawy .