się nawdycha zgniłego powietrza;) taki oto tekst ostatnio usłyszałam i od mamy i od teściowej, a dotyczy mojego 3-miesięcznego syna, którego zawsze o jednej porze dnia, nie zależnie od pogody usypiam na podwórku i śpi poźniej sobie na tarasie, który jest zadaszony, więc deszcz na niego nie pada. Ubrany w kombinezonik, przykryty kocem, do tego pokrowiec na gondoli - więc zakładam że też mu tam nie wieje. A gdy postawiłam konrargument że go w ten sposób hartuje - to obie załamały ręce. No i bądź mądra i pisz wiersze.
Mamusie - może zaszkodzić mu takie spanie czy nie?
TAKNikt jeszcze nie głosował |
i tak i nie. Zależy gdzie mieszkasz;-) Deszcz i chłód maleństwu nie zaszkodzi, moich synów też usypiałam na dworze, ale poza sezonem grzewczym, bo teraz to po 30 minutach chce mi się wymiotowac od dymu. Ja bym nie chciała spać w takim smrodzie.
No tego jeszcze nie słyszałam :D Skoro na zewnątrz zgniłe to jak musi być w domu 
Nie nie dziewczyny chodziło o "zgniłe";) a najśnieszniejsze jest to,że powiedziały to gdy w domu były chrzciny małego - zakrapiane alkoholem ma się rozumieć, a ja wystawiłam młodego, żeby pospał na zewnątrz w spokoju;)
