- Alan, lubisz Kubusia?
- Nie.
- A dlaczego?
- Kubuś to jest frajer, sprzedał Prosiaczka na psach!
;o
czy to śmieszne czy przerażające nie wiem, ale utkwiło mi w pamięci.
Idę w ślady Beaty i tak dla rozluźnienia zaproponuję - napiszcie co śmiesznego powiedziały lub zrobiły dzieci Wasze bądź znajome...Może jakieś wpadki waszych mężów?
Np. Moja pięcioletnia siostrzenica przybiegła kiedyś do mnie i bardzo poważnie zapytała - "Ciociu wiesz co jedzą muszki?" oczywiście nie wiedziałam ale dziecko mnie oświeciło - "Gówno, ciociu":)
Albo mój mąż ogląda w sklepie odkurzacz, który chcemy kupić i mówi - "Tu na pudełku napisali, że jest niesamowicie garbaty, śmieszne, nie?"
A tam było napisane - niewielkie gabaryty:)
No to jeszcze jedna - moja siostrzenica mówi do mojego męża (jeszcze wtedy chłopaka) - "Ale ty jesteś zabawny". Jego kolega trochę zazdrosny więc pyta - "A ja?".Na to moja siostrzenica - "A ty to jesteś śmieszny";)
Na pewno macie mnóstwo takich historii, więc pośmiejmy się odrobinę:)