Największe Głupoty o karmieniu piersią - Best Of
Zainspirowana ostatnimi wątkami oraz tradycją na innym forum na którym bywam
często, postanowiłam założyć taki meta-wątek, w którym wrzucałybyśmy
najbardziej idiotyczne koncepcje odnośnie karmienia jaki słyszałyśmy. Po
pierwsze żeby się pośmiać. A po drugie żeby móc linkować młodym mamom ku
przestrodze. Na pierwszy ogień mam takie:
- jak pierwszego dnia po porodzie po naciśnięciu piersi pokarm nie sika to
znaczy że jest go mało i trzeba dokarmiać (by pediatra z mojej porodówki);
- jak się ma nawał w 3-5 dobie to trzeba ściągać ile się da bo inaczej trzeba
ciąć pierś (by moja mama);
- jak pokarm ma niebieski odcień to znaczy że nie ma żadnych wartości
odżywczych i dziecko się nie najada (by moja teściowa);
- dziecko karmione piersią musi być dopajane bo inaczej się odwodni i
rozchoruje (by moja mama);
- noworodek karmiony piersią jest głodny co 3 godziny, jeśli płacze po drodze
to z innego powodu (by Tracy Hogg)
- jak się ma gorączkę to nie wolno karmić (Druuna, to chyba Twój lekarz?)
- jak dziecko kończy 9 miesięcy to pokarm matki staje się trujący (by pediatra
jednej z forumek);
- jak dziecko zaciska piąstki w czasie karmienia to znaczy że mama ma mało
pokarmu (to ostatnio z forum);
- jak mama ma ropień piersi to trzeba odciągnąć cały pokarm i spalić bo jest
rakotwórczy (by koleżanka jednej z forumek);
- długie karmienie piersią prowadzi do grzybicy układu pokarmowego (by
pediatra jednej z forumek);
- w piersi jest tyle mleka ile się da wyciągnąć laktatorem (to chyba autorska
teoria wielu młodych mam, równie prawdziwa jak wszystkie powyższe).
Tyle z pamięci. Jak ktoś słyszał albo pamięta inne fajne to niech dopisze. I
potępmy to hurtem - niech ten stos ogrzeje nas w zimny listopadowy poranek ;-)
2012-09-26 14:26 (edytowano 2012-09-26 14:30)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!