Największy powód rozwodu jak myslicie? dorota26 |
2014-11-28 14:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy brak zrozumienia , zdrada , oddalanie się od siebie? jakieś uzywki ze strony jednego z partnerów??? zawsze mnie to ciekawiło jaki powód jest na taki powazny krok jak rozwód
?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2014-11-28 15:13:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
dla każdego inny, bo każdy ma swój rozum i swoje granice. i Każda sytuacja jest inna. Jedna kobieta wybaczy zdradę, inna wybaczy używki, czy jakiś nałóg i będzie próbowała pomóc partnerowi z tego wyjść. Jeszcze inna zagryzie zęby na brak zrozumienia i będzie czekała na lepsze czasy , aż się dogadają. Ja myślę, że nie można podjąć decyzji o rozwodzie z powodu jednego czynnika. Na taką decyzję nakłada się wiele miesięcy, czasem lat nawarstwiania się na siebie różnych spraw.
(2014-11-28 15:14:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
no chyba, że jedna strona przejebie sobie raz a porządnie to wtedy krótka piłka :) ale tak jak napisała, dla każdego inna rzecz będzie przyczyną rozwodu
(2014-11-28 16:13:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala
Ja jestem po rozwodzie. Mam teraz drugiego męża. Pierwszy raz wyszłam za mąż jak miałam 21 lat, teraz uważam, że to jest zdecydowanie za wcześnie. Mój były mąż jest dobrym człowiekiem, jednak różniliśmy się od siebie bardzo, różne charaktery, temperamenty, poglądy, oczekiwania. Po kilku latach przeszkadzało to coraz bardziej, oddalaliśmy się od siebie, bo każde było jakby 'z innej bajki'. Podjęłam decyzję o rozwodzie. Rozeszliśmy się w zgodzie, bez kłótni. Teraz obydwoje mamy nowe szczęśliwe rodziny. Tak jest zdecydowanie lepiej. Może być wiele przyczyn rozwodu, czasami warto powalczyć, a czasami lepiej jednak się rozstać. Rozwód wcale nie musi być taki straszny.
(2014-11-28 16:48:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kpdoradca
Jeśli chodzi mnie to zdrada, brak zrozumienia można wypracować, oddalenie - można usiąść i pogadać tak było u nas. używki? zależy jakie masz na myśli ale są skuteczne terapie i jeśli ci na partnerze zależy to pomożesz mu przez to przejść. To moje zdanie:)
(2014-11-28 17:51:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
zdrada,przemoc fizyczna i psychiczna,złe traktowanie dziecka,i zwyczajne wygaszenie uczuć,to moje powody do rozwodu
(2014-11-28 18:48:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
jeszcze do niedawna twierdziłam, że zdrada ale teraz nie jestem już pewna. Mój mąż pracuje za granica i ufam mu w 100% ale z drugiej strony, nigdy nie wiadomo. Myslałam ostatnio co bym zrobiła, gdyby...i doszłam do wniosku, że nie mogłabym przekreślić tylu wspólnych lat. Zależy chyba jak by się to odbyło. Czy to jednorazowy "skok w bok" czy romans. Bo o ile skok w bok MYŚLĘ, że bym potrafiła zrozumieć to romans to juz poważniejsza sprawa, to jest jednak jakaś fascynacja, zaangażowanie, może miłość.
Oczywiście, mąż nadal żyje w przekonaniu, że jak mnie zdradzi to z nami koniec i na pewno nie powiem mu, że mam co do tego wątpliwości;-)
A czy do rozwodu by doszło czy by nie doszło, to inna sprawa, bo nawet jak się wybaczy to niekoniecznie zapomni. może nie potrafiłabym zaufać, może bym zaczęła kontrolować i szpiegować? Może nie potrafiłabym z tą świadomością żyć i w końcu i tak byśmy się rozstali? Nie wiem, ale wiem, że bym o nas walczyła.

A drugi powód, co do którego nie mam wątpliwości, to przemoc. Jakby mnie kiedyś uderzył to nie ma wybacz - walizki za drzwi i won... I nad tym akurat nawet rozmyślać nie muszę.

Podobne pytania