Marcin miał stwierdzone, jak miał 2 miesiace. zalecona rehabilitacja, 2 razy w tygodniu. na początku jeden wielki ryk, jak zmieniłam terapeutę i metodę na NDT Bobath, od razu lepsze były efekty a i MArcin lepiej znosił te ćwiczenia, mimo że praktycznie w domu nie ćwiczę z nim, bo nawet bym nie umiała. po 2 miesiacach rehabilitacji już jest prawie ok, z tym, że ja będę z nim chodzić raz w tygodniu a potem 2 razy w miesiącu, żeby monitorować, jak synek przechodzić będzie kolejne etapy rozwoju - siadanie, raczkowanie, chodzenie. tak sugerowała rehabilitantka.
ważne, by jak najwcześniej rozpocząć rehabilitację, szczególnie przed końcem 3 miesiąca życia.
teraz raz w tygodniu chodzę z nim państwowo do Ośrodka Wczesnej Interwencji, i raz w tyg do tej samej babki prywatnie.
Marcin też fajnie się rozluźnia, jak po kąpieli go masuję przy użyciu fajnego relaksującego olejka.
Twoja Amelka ma asymetrię?