Pytałam wcześniej co na rozstrój żołądka,no i Julcie też dopadło!Obudziło mnie jej wołanie-mówię,no głodna-pora jedzenia..dotykam kołdrę-mokra,dotykam Julkę-mokra!Zerwałam się na równe nogi,zapaliłam światło,a ta moja bidulka cała w wymiocinkach:((Myślałam,że na zawał zejdę!Cud,że się w nich nie utopiła tyle tego było a ja nic nie słyszałam,mimo,że mam nianie w pokoju.Przebrałam ją,obudziłam chyba wszystkich domowników,taka wystraszona byłam.Mówią daj wody-nie chce,głodna była,dałam mleczka-zwymiotowała,teraz zasnęła.Dzwonię na pogotowie,zaspana pani dr mówi,że dawać po pół łyżeczki wody,a jak coś więcej będzie się dziać to do szpitala.Dodam,że nie ma biegunki ani gorączki..
Co pomagało Waszym Maluszkom jak wymiotowały?
2013-01-11 03:04
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!