Nasze kobiece nerwy :) «konto zablokowane» |
2012-07-09 16:38
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ja mimo ze czasem się denerwuję, staram się nie denerwować ze względu na moje dziecko. Staram się nie podnosić głosu, nie denerwować się na maxsa. Bo wiem jak to może szkodzić dziecku. Nieraz przy kłótni mam ochote wrzeszczeć ile się da, ale opamiętuje się :) Mówię sobie "spokoooooojnie!".


A wy jak kontrolujecie to ze się czasem denerwujecie? Na partnera, albo nacokolwiek?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2012-07-09 16:49:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
Ja się staram kontrolować ze względu na dzidzie, ale jak mnie za przeproszeniem wkurwi coś mocno, to już się kontolować tego nie da.. a wtedy lepiej nie podchodzić ;[ Już mi to trochę przeszło, ale na początku ciąży terroryzowałam całą rodzinę, aż się czasami dziwię,że jeszcze mnie lubią ;D
(2012-07-09 17:02:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shivusek1
jak jest poważna kłótnia to się wydzieram, chodź bardzo tego nie chce. Ostatnio miałam poważną kłótnie ... mój chłopak mnie wyzywał i oskarżał o najgorsze rzeczy ... w ostateczności udało mi się kontrolować zachowanie od początku powiedziałam mu, żeby się kopnął w głowę i rozłączyłam się poczym się nie odzywałam do niego ale było sporo płaczu co też denerwowało mojego maluszka
(2012-07-09 17:04:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
ja sie nie kontrolowalam bo czy krzyczymy czy nie to dziecko i tak odczuwa nasze zdenerwowanie. Jak juz sie wykrzyczalam to mi przechodzilo i nie musialam o niczym myslec. Bylam spokojniejsza ;)
(2012-07-09 17:18:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910
zazwyczaj placze ;/
(2012-07-09 18:15:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
zazwyczaj placze ;/
u mnie zawsze się końćzy płaczem- wtedy mi lżej się robi :)))
(2012-07-09 19:42:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
ja poprostu nie potrafie sie kontrolowac i od kad pamietam bylam krzykliwa i w ciazy tez tak jest :)
(2012-07-09 19:44:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
Ja nie panuje,krzycze kłoce sie,a potem rozmawiam i przepraszam moja dzidzie..
(2012-07-09 23:29:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sensual
ucinam gadke, ide sie wykapać, ide sie w łazience rozpłakać, głęboko oddycham. Dwa razy tak wybuchłam, ze az nie mogłam złapac powietrza i troche sie wystraszylam.

Podobne pytania