Mój synek od 1 miesiąca życia boryka się z wysypką. Byłam z nim u lekarza który stwierdził, że to raczej nie alergia pokarmowa, ale ja wcale nie jestem taka pewna. Do rzeczy... Od czego wysypki by nie miał strasznie się męczy. Drapie buźkę aż ma strupki. :( Wygląda to następująco: pojawiają się małe, czerwone krostki, które później zbierają się w skupiska a za jakiś czas Jasiek ma aż suchą skorupkę. Zmiany robią się czerrwone pod wpływem ciepła i po kąpieli. Najgorzej wygląda buźka po stronie na której śpi. Ale krostki pojawiają się i na rączkach i na nóżkach a ostatnio nawet na brzuszku.
Stąd dwa moje pytania...
1) Co to może być? Podejrzewałam, że winowajcą może być płyn (najpierw Dzidziuś, teraz Lovela), płyn do kąpieli (najpierw Oilatum baby teraz Hipp) lub właśnie mleko (Nan 1 pro).
Miałyście podobny problem?
2) Jak pomóc malutkowi, żeby go tak nie bolało/swędziało? Czym smarować tą skorupkę na buzi? Bo już wymiękam patrząc jak on się męczy a ja nie wiem co go tak uczula... :((
Odpowiedzi
A może masz za wysoka temperarurę w domu lub za ciepło ubierasz synka i są to potowki?