No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
2016-08-29 15:53
|
Kupilismy auto od znajomego ktore od kilku lat jest w gazie. Dzis normalnie jechalam az w pewnym momecie odpalacjac go zaraz gasl. Przez chwile myslam ze moze ja nie umiem ale zaraz siadl chlopak(doswiadczony.kierowca) i bylo to samo. Dopiero gdy przelaczyl na benzyne normalnie jechal. Tankowany byl przed wczoraj kontrolka swiecila sie na zolto czyli ze gaz jest. Narazie nie wiemy co sie dzieje. Tez znajomy w pracy nie odbiera. Macie jakis pomysl? Wiece cos na ten temat?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
Wiem, ze ja miałam w swoim samochodzie kontrolke do przełączania między gaz, a benzyna z 4 lampkami i po tankowaniu musiały być wszystkie zielone. Na gazie rzadko kiedy odpalal, tylko przelaczalam jak się rozgrzal silnik , nawet w lecie.
No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
No w tym naszym jest tak samo. Tylko on jak juz przelaczy sie na gaz to gasnie. Wczoraj troche jezdzilismy i bylo ok. Zreszta dzis tez to w pewnym momencie mi poprostu zgasl..
No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
Wiem, ze ja miałam w swoim samochodzie kontrolke do przełączania między gaz, a benzyna z 4 lampkami i po tankowaniu musiały być wszystkie zielone. Na gazie rzadko kiedy odpalal, tylko przelaczalam jak się rozgrzal silnik , nawet w lecie.
No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
miałam tak samo , najpierw paliwo a po jakims czasie przelaczalismy dopiero na gaz jak sie druga kontrolka zapaliła równiez na zielono .
No i zależało też od jakości gazu. Raz tankowalam po drodze gdzieś na trasie to był słaby jakościowo i samochód się dlawil i gasl.
ps. ja kiedys mialam fajna sytuacje z gazem, czula mze w calym aucie smierdzi, moj malz i gazownik stwierdzili ze mam omamy a przy tankowaniu wywalilo rurke doprowadzajaca do butli bo jzu wczesniej byla nuszkodzona i sie ulatnialo...