Nie wiem co robić. Proszę o radę.. mrofeczkaa |
2013-12-30 10:52
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Cześć dziewczyny, mam ogromny problem i nie wiem co mam z tym zrobić, może któraś z was będzie mogła mi jakoś doradzić. Mieszkam ze swoim chłopakiem i 13 miesięczną córeczką u jego rodziców. Nie jesteśmy udanym związkiem (odkąd dowiedziałam sie, że jestem w ciąży zaczęły się problemy ) Non stop się kłócimy. Wczorajsza sytuacja dała mi naprawde dużo do myślenia. Od samego rana zaczęła się awantura, wyzwiska. nie wytrzymalam i uderzyłam M* w twarz a on oczywiście mi oddał, uderzył mnie kablem od odkurzacza w plecy. Zamknął mnie w łazience i przez pol godziny nie chcial mnie wypuscić. Kiedy zadzwonił do swojej mamusi sie poskarżyć... ta baba oczywiscie stanęła za nim.
Cała ta rodzinka ma problem z alkoholem ale nikt tego nie zauwaza.. Nasluchalam się paru ladnych tekstów od teściowej. Powinnam zabrać dziecko i się wyprowadzić, ale sama nie wiem dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2013-12-30 18:15:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wikfol1989
Boze .....dziewczyno bierz dziecko i odejdz od nich daleko....patrz na dobro dziecka.... nie czekaj az sie stanie tragedia
(2013-12-31 00:55:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrofeczkaa
Naprawde macie racje dziewczyny, wiem że stojąc z boku wszystko wydaje się proste. Dzisiaj już zdecydowałam, spakowałam rzeczy i jutro wracam z Majeczką do mamy. M* cały dzien dzisiaj nie było, przyszedł pod wieczór z kolegą i pili wódke w drugim pokoju. Teraz śpią nieprzytomni... Zrobiłam pare ładnych zdjęć i wrzuciłam do swojego laptopa. Wole się zabezpieczyć takimi dowodami bo nie wiadomo co mu strzeli do łba.
(2013-12-31 01:55:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Naprawde macie racje dziewczyny, wiem że stojąc z boku wszystko wydaje się proste. Dzisiaj już zdecydowałam, spakowałam rzeczy i jutro wracam z Majeczką do mamy. M* cały dzien dzisiaj nie było, przyszedł pod wieczór z kolegą i pili wódke w drugim pokoju. Teraz śpią nieprzytomni... Zrobiłam pare ładnych zdjęć i wrzuciłam do swojego laptopa. Wole się zabezpieczyć takimi dowodami bo nie wiadomo co mu strzeli do łba.
no z całą pewnością jest to trudne ale dasz radę wierzymy w ciebie... bądź silna musisz być dla córeczki...

Podobne pytania