2017-05-05 09:03
|
Synek ma prawie 11 mcy raczkuje w domu zaczyna chodzic trzymajac sie np kanapy. Problem zaczyna sie na dworze... kiedy nie ma tam mozliwosci raczkowania ani trzymania sie czegokolwiek a za raczki nie chce..po za tym chodzi wtedy na palcach i buty mu spadaja... zaczyna sie robic ladnie za oknem a tu taki problem bo on nie chce juz siedziec za dlugo w wozku .. zanim sie nauczy chodzic to ja chyba zglupiieje..starszy ciagnie na dwor ale dla mnie i mlodego (chyba tez) to udreka...
Moze mialyscie podobnie.? Jakies rady co robic..
Dodam ze ze starszym nie mialam tego problemu bo do roku spokojnie siedzial w wozku a po za tym byla zima i i tak wiekszosc czasu bylismy w domu...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
A mój maly ma znow na odwrot. Pol dnia potrafi plakac pod drzwiami bo chce na dwor. W wózku tez za dlugo nie posiedzi juz ale lubi byc prowadzany za rączkę.
A powiedz mi jakie masz buciki dla niego? Moze to w tym tkwi problem?
A mój maly ma znow na odwrot. Pol dnia potrafi plakac pod drzwiami bo chce na dwor. W wózku tez za dlugo nie posiedzi juz ale lubi byc prowadzany za rączkę.
A powiedz mi jakie masz buciki dla niego? Moze to w tym tkwi problem?A mój maly ma znow na odwrot. Pol dnia potrafi plakac pod drzwiami bo chce na dwor. W wózku tez za dlugo nie posiedzi juz ale lubi byc prowadzany za rączkę.
A powiedz mi jakie masz buciki dla niego? Moze to w tym tkwi problem?