Postanowiłam kupić synkowi Tran na odporność , poszłam do apteki i zamówiłam bo pani nie miała na stanie , wczoraj udałam się bo miała go miec na 8 rano przyszłam a babka mi mówi że ma ale bioaron baby na co ja jej mowie ze to nie tran i tego nie zamawiałam , wkoncu kazc dzisiaj ze mi sprowadzi... poszłam godzine temu a ona mi mowi ze sprowadziłą mi tran o smaku cytrynowym , zwykły nie na odporność choc juz sama nie wiem czy jest w tym jakas róznica i w dodatku droższy , wiec jej mowie ze chciałam innym smak typowo na odpornosc itp na co ona ze taki był i koniec , wiec wziełąm zapłaciłam i szczerze tak sie wkurzyłam , przeciez skoro umawiam się z kobietą na typowy lek , syrop itp to w jej zakresie leży żeby byc odpowiedzialnym a nie robi z klientów matołów ze tak brzydko powiem ... kupiłybyscie wkoncu taki czy zdecydowałybyscie się na inna apteke?? nawet nie wiedziała jak mam go dziecku podawac!
2014-11-05 10:46
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!