Witam.
Mam problem ze snem córki.
Zwariowała.
Mała skończy jutro 8 miesięcy, aktualnie śpi ze mną w łóżku od 2 nocy, bo inaczej bym nie dała rady funkcjonować :( i i tak jest ciężko, gdyż budzi się co pół godziny lub godzinę z krzykiem lub płaczem albo po prostu kręci się ciągle i marudzi.. Ogólnie śpi bardzo niespokojnie, jakby nie mogła sobie znaleźc miejsca. Przesuwa się, przemieszcza, obraca i najczęściej przy tym właśnie marudzi.
Nie jest jej za gorąco.
Ząbek wychodzi teraz tylko jeden (już 7) ale wątpie, żeby przez niego to było spowodowane, bo wczesniej wstawała co 3 godziny na jedzenie, nawet przy wychądzących ząbkach..
Próbuję ją ułozyc do snu, tulic, mówic do niej, głaskac, zostawic samą aby się sama ułozyła i uspokoiła, nosic, bujac - no po prostu wszystko po kolei, a i tak zazwyczaj się nie da nic zrobic i ratuje nas tylko cycek..
Nigdy wcześniej tak nie było, teraz trwa to już jakieś 2 tygodnie. Zamiast z wiekiem spac coraz dłużej, to śpi coraz krócej i gorzej..
A w ogóle ostatnio zwariowała, bo śpi praktycznie tylko na brzuchu (sama z siebie zaczęła z dnia na dzień) i w ogóle inaczej nie zaśnie. Tez dziwne.
W dzień jest raczej normalnym dzieckiem, nawet wesołym i coraz rozumniejszym. Czasem marudzi, ale to normalne. Zachowuje się ok, nawet przy dziennych drzemkach nie ma takiego problemu.
Może to skok rozwojowy ?
Albo taki okres w jej życiu ?
Jak myślicie ?
Macie/miałyście może podobną sytuację ? Minęło samo ?
Matko, ile jeszczeee.. :D
2013-03-08 13:17
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!