2014-01-21 10:52
|
Czy jest coś takiego czym Wy sie zajadacie a Wasi mężowie/partnerzy nie wzięliby tego do ust? Albo odwrotnie cos co Wasza druga połówka uwielbia a Wam nie przeszłoby to przez gardło?
U nas tak jest z paroma rzeczami, np. ja uwielbiam ogórki konserwowe, wątróbkę smażoną, żółty ser i wszystkie "smierdzące" sery a z kolei mój A. nic z tego nie je; ale on lubi żeberka smażone, sledzie opiekane, rodzynki, gorzką czekoladę i kasztanki a dla mnie są to niejadalne rzeczy.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
On za to uwielbia tłustsze mięsa, których ja nie ruszę.