Mamy już zwykły nocnik, ale mały z niego ucieka, śmieje się, traktuje jak zabawkę... Ok. Kupiłam nakładkę na sedes - mały się boi, patrzy w dół przerażony. Ok mówię, za wysoko. Kupiłam kurwa mały plastikowy kibelek. Ten kibelek ma klapę normalnie i wygląda jak zwykły sedes. Jak jest zamknięty, to Bartek siada na nim w ciuszkach i nawet kupę tam cisnął wczoraj ale jak tylko go otworzę i zaczynam małego rozbierać, to prostuje nogi zaczyna płakać i ni cholerę nie chce na nim usiąść. Jak ja mam go nauczyć? W lutym będzie miał dwa lata a ja na pieluchach zbankrutuję :( Zresztą chcę żeby jak najszybciej poszedł do przedszkola a to jest podstawa żeby umiał robić na nocnik. Pomooocy :(
A takie właśnie cudo ma moje dziecko aktualnie:
2013-12-11 13:24
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!