Daje o 9.30 ale jak była młodsza to dawałam o 11.
Bo ja muszę zawsze odczekać te 2, 3 godziny od obudzenia się małego. On się wybudzi i chce coś zjeść to mu daję mleko między 7.00 a 8.00, bo zanim ja go przewinę, ubiorę, ogarnę siebie i jego to on mi się zapłacze do czasu jedzenia kaszki. I nie wiem czy ta kaszkę można nazwać śniadaniem czy raczej śniadaniem było mleko przed 8;/ Zakręciłam się, nie wiem czy mnie zrozumiałyście;p
Odpowiedzi
1. 8.00 |
2. 9.00 |
3. 10.00 |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
wszystko jedno jak to nazwiesz;)moj pije mleko kolo 5-6 rano.
To w sumie na to samo wychodzi, też macie przerwę 2, 3 godzinki. A jak o 11 też może być sniadanko to spoko :)
wstaje około 6 , około 8 dostaje kaszke bo dopiero robi się głodna, ale i tak zje jej ok 50ml i mleko dopiero dostaje o 9:30 bo sie domaga
a mogę dziewczyny dać jemu na śniadanie kaszkę z bobovity "na dobranoc". Bo kupiłam kiedyś na noc kaszkę ale ja daję mu rano, nie chcę dawać dwa razy dziennie i wiem, że na noc nie będę dawała. Zastanawiam się czy ją użyć czy oddać komuś
Wstaje ok 6, przewijam go i daję kaszkę. Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
A kaszkę użyj na śniadanie,albo zostaw jak będzie większy, bo wtedy napewno będziesz dawała mu kaszkę na kolację, a one mają chyba długi termin ważności.
dzięki:)