2012-04-02 22:17
|
Narodziny dziecka to cudowne przeżycie, ale jak już opadają emocje związane z porodem i znalazło się "wspólny język" z tym małym człowieczkiem pojawia się tęsknota za tym oczekiwaniem przed narodzinami - dwie kreseczki, pierwsze usg, pierwszy kopniaczek, zakup wyprawki, czekanie na poród:)
Ciekawi mnie czy tylko ja tak mam tzn że mi odbija:D czy macie podobne odczucia?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja bym chciala zeby moje dzieci zawsze mialy cos ponad roczek ;) wiem, to dziwnie brzmi, ale to jest najfajniejszy wiek :) Na poczatku oswajasz sie z nowa sytuacja, poznajecie sie, nieprzespane noce itd... Cos koło roczku wiem, czego potrzebuje moje dziecko, zaczyna mowic po swojemu, pokaze co chce, itd.. :) A pozniej zaczyna sie pyskowanie, ryk, bo mama nie chce kupic lalki za 200zl i cala reszta... :P
Iciaza: klasa maturalna, a wiec masa nauki, w miedzyczasie porod, urodzilam dwa tygodnie po terminie, w szpitalu porobily mi sie zakrzepy i bylam czyszczona..
IIciaza: kolka nerkowa w 32tc, bol niesamowity, urodzilam 6dni po terminie..
Chyba mi juz wystarczy..
Wydaje mi sie, ze nawet emocji mi juz wystarczy...
Iciaza: klasa maturalna, a wiec masa nauki, w miedzyczasie porod, urodzilam dwa tygodnie po terminie, w szpitalu porobily mi sie zakrzepy i bylam czyszczona..
IIciaza: kolka nerkowa w 32tc, bol niesamowity, urodzilam 6dni po terminie..
Chyba mi juz wystarczy..
Rozumiem, też bym wolała nie pamiętać:DIciaza: klasa maturalna, a wiec masa nauki, w miedzyczasie porod, urodzilam dwa tygodnie po terminie, w szpitalu porobily mi sie zakrzepy i bylam czyszczona..
IIciaza: kolka nerkowa w 32tc, bol niesamowity, urodzilam 6dni po terminie..
Chyba mi juz wystarczy..