Ja nigdy nie czytałam tylko opowiadałam swoimi słowami co widzimy w książeczce. Akurat moja córka ma bzika na punkcie książeczek.. ale nigdy nie chciała słuchać tekstu ;) nawet tego rymowanego ;)
Problem w tym, że moj uparciuch nie pozwala mi nawet przekartkowac książeczki :/ Zamyka ją i wyrzuca :D
2016-04-01 09:47
|
Mój ma skończony rok.. od kilku miesięcy probuje mu czytać, ale bez skutku :/ Leżymy oboje, biore książkę a on mi ja wyrywa i zamyka. Nawet jak próbuje go zainteresować obrazkami to też nic nie daje. Może u Was też tak było? Mam wrażenie, że mu to nie minie :/ Jak słyszę od koleżanek że ich kilkumiesieczne dzieciaki ładnie słuchają książki to aż mi się chce płakać.. Może to ja robię coś nie tak hmm
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja nigdy nie czytałam tylko opowiadałam swoimi słowami co widzimy w książeczce. Akurat moja córka ma bzika na punkcie książeczek.. ale nigdy nie chciała słuchać tekstu ;) nawet tego rymowanego ;)
Problem w tym, że moj uparciuch nie pozwala mi nawet przekartkowac książeczki :/ Zamyka ją i wyrzuca :D Teraz przychodzi godz. 20 i jest po wszystkim.. Śpią obie :-) czytamy różne pozycje... Od Kubusia Puchatka przez baśnie wszelkiego rodzaju i autorów... Po najbardziej ukochanego Plastusia który mi już bokiem wychodzi ;-)