Ja swoje nauczylam pic wode, rozcienczane woda 100% soki... i jezeli maja smaka na gazowane, to biora sok... np. ulubiony jablkowy i pija pol na pol z mineralka gazowana... :)
Tych syropow nie kupuje. Raz kupil maz malinowy (jakis tutejszy niemiecki), raz ja cos tam z kwiecia bzu... i dziewczyny mialy okazje pic. Nie powiem, ze nie smakowalo, ale lataly co chwila i "mamusiu, jeszcze!"... Jakims cudem butla poszla migusiem a tam tooony cukru.
Dlatego tez nie kupuje...