Witajcie
Moja 4 letnia córka nabawiła się ospy wietrznej w przedszkolu. Wysyp ma jak grzybów. Plamki jedne mniejsze, drugie większe (rany otwarte). Pani doktor przepisała płyn do psikania Skinsept. Super fajny lek z tym, że on ma za zadanie dezynfekować i zapobiegać zakażeniom. Używany jest np do tego kiedy robią zastrzyki. psikają skórę przed wkłóciem. Mała płacze w niebogłosy, mało sie nie posika z bólu:( pisk, wrzask, lament. Tak mi jej żal. Może znacie jakieś lekarstwa które nie powodują takiego szczypania albo bólu. Przepisała również Tribiotic, ale on bardziej na okolice ust idt. Wiem, że kiedyś się smarowało tym fioletem, ale to już nie te czasy. Chyba, że te większe fioletem a te mniejsze czymś innym. Macie coś w poleceniu?
Odpowiedzi
w nocy nie mógł spać....cały czas płakał, kręcil sie bo go swędzialo...;/
wyczytałam w internecie żeby dziecko kąpać w NADMANGANIANIE POTASU i tak też robiliśmy... :)
zrezygnowaliśmy z tego białego pudru, tylko wieczorna kąpiel :)
i na Małego super to działało....spał spokojnie i do tego krosty zaczęły wysychać .....
a po tym pudrodermie to tylko robiła się kolejna warstwa białego kremu.. ;/