Czy istnieje jakikolwiek zaczarowany sposób na ulewanie dla dziecka karmionego piersią? Synek półtora miesiąca, karmiony tylko piersią, przybiera ładnie na wadze bo ok 500gram na tydzien (rekord przeszło 600) i lekarze tego się tutaj trzymają, że nie trzeba się tym przejmować, jeżeli dziecko tak ładnie przybiera na wadze jak on, ponieważ jest głodomorkiem wiszącym na piersi więc ma bardziej pełny brzuszek i częściej ulewa... ale czy na pewno? Czy nie ma jakiegoś sposobu?
Ja to widzę, że mały nie lubi ulewania i chwilę przed wierci się w specyficzny sposób i sadzi specyficzne minki, żal mi go a karmienie dla mnie powoli robi się coraz mniej przyjemne ze świadomością, że on tego nie lubi i że pewnie i tak uleje.
Ulewa po 95% posiłków, prawie od razu, później, dużo później, mało, dużo, delikatnie, gwałtownie, mlecznie, z wymieszaną śliną, z zapachem wymiocin, bez zapachu...
Często go próbuję odbić, spacerować z nim po jedzeniu, dawać mu spokój po jedzeniu i pozwalam zostać w pozycji w jakiej się ułożył nawet jeżeli jest to na mnie i krzyżuje mi plany, zwijanie czegoś i wkładanie pod materac żeby miał "z górki"... nic nie pomaga. Ulewa mi tak przeszło tydzień wcześniej było to samo ale miał tydzień przerwy no ale znów zaczęło się od początku.
Są jakiekolwiek sposoby?
Odpowiedzi
Zważywszy na fakt, że przez stan przedrzucawkowy musiałam mieć przerwaną w 37 tygodniu ciążę a maluszek urodził się z wagą 2580 i każdy jest zadowolony z jego postępu... błagam już nie dołuj mnie dodatkowo, że za dużo waży bo ja jeszcze przez ulewanie mam dość i nie mam miejsca w głowie na kolejne zmartwienie :o
ma półtora tygodnia czy półtora miesiąca? wyzej pisze jedno nizej drugie...
Powiem ci, że moja też mi strasznie ulewała. Czasami poprostu buchało aż z niej. Lekarka polecila by karmic ja krócej a czesciej, i by robic chwilowe przerwy podczas karmienia. Troche pomoglo, ulewanie nie bylo juz tak obfite. A przestała ulewać dopiero gdy zaczęła siedzieć. Takie droble ulewanie jest normą. Synowi szwagierki do 8 miesiąca zdarzało sie ulewać.
Dziecka piersiowego nie da sie przekarmic.
Zrob jak mowila kolezanka, przerywaj jedzenie , ponos i dokarm potem i znowu ponos.