2013-04-01 13:58
|
że mąż chce je wydać nie ma dzieci tylko na rachunki. Paranoja!
Nie wiem czy tylko ja mam takie zdanie czy wy również i mnie popieracie. Dzieciaki dostały po 100zł od dziadków na zajączka, zamiast im coś za to kupić to on woli opłacić swój zaległy rachunek za allegro. Wkurza mnie to bo tak samo było z pieniędzmi z chrztu. Nic nie kupiłam małej bo wziął i opłacił samochód.
Gdyby jeszcze nie miał kasy, ale ma. Tylko chce to wykorzystać.
Tak samo jest z moimi pieniędzmi, nic nie mogę sobie kupić ani dzieciakom bo zawsze coś ode mnie chce, jak nie na rachunek to na paliwo i tak mi nic z kasy nie zostaje. Tylko jakieś marne grosze. ;-(
Jak mam z tym walczyć?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Kasę schowaj do jutra bo dziś nic nie kupisz i niech się obraża. A jutro idź i kup co uważasz za stosowne dla dzieci.
Oni tak zawsze, a po co Ci to, a po co dziecku - przecież masz w czym chodzić tak jakby uważali, że tylko kupujemy ubrania i w tym się specjalizujemy.. A sami nie patrzą na to ile sobie kupują innych rzeczy bo ubrania i tak najczęściej kupujemy im my. Trzeba sprawiedliwości. Bierze od Ciebie to i Ty bierz od niego ( jeśli faktycznie masz swoje pieniądze to powinnaś zawalczyć). Zresztą nawet jak nie masz kasy, to co to za chore układy, patriarchat już dawno wyszedł z mody.
wybacz szczerość i nie chce cie na niego szczuc ...ale wydaje mi sie ze on cos przed toba ukrywa... skoro nie wiesz ile zarabia nie widzisz jego wyciagow z konta ...
twierdzi że po co mam wiedzieć, mam to co chce (w jego mniemaniu jedzenie i opłacone rachunki) wiec po co mam wszystko wiedzieć..Mówisz że ukrywa co w sensie że nie zarabia czy zarabia za dużo?
Żyjecie razem to i nie powinno być takich niedomówień i tajemnic w żadnej kwestii życia.
sssnakeee chyba miała na myśli, że nie widać za co płaci, gdzie płaci, ile płaci, komu płaci.
też prawda..ale co ja mogę? chciałabym tylko żeby odwalił sie od mojej i dzieci kasy, niech sobie sprawdza swoją.
Najgorsze jest to że :nie układa się między nami i jest kiepsko, ale jak widzi na horyzoncie jakieś pieniądze to robi się milutki jak baranek tylko żebym przelała.. przykro mi jest, pieniądze dostaję z Zusu bo do końca maja jestem na macierzyńskiem i zawsze słyszę " żebyś jeszcze zarobiła na to ciężko"
wydaje mi sie ze zarabia wiecej i pytanie na co rozchodza mu sie pieniadze....??
twierdzi że na rachunki, na jedzenie i rzeczy dla dzieci. tylko nie rozumiem jednej rzeczy, skoro ma to po co ciągnie ode mnie?