ciężkie chwile były - najgorsze- jak emi miała kolki (3 mc do 23:00) a Madzie trzeba było wykąpać, zrobić kolację i położyc spać lub Madzia miała zapalenie płuc a Emi od niej katar - nieprzespane noce, cały czas z inhalatorem, lekami, fridą...
też sie bardzo bałam jak to będzie ale dzis jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa że mam 2 córki, chwile sa niezapomniane a czas tak szybko leci i tak szybką rosną że chciałoby sie jeszcze trzecie :)