Czy to możliwe, że mój synek ma skok rozwojowy w 25 dniu życia? Mały nigdy nie należał do spokojnych dzieci, śpiących cały dzień i budzących się tylko na karmienie, ale to co jest od wczoraj to jakiś armagedon. Cały dzień ryk, a uspokaja się tylko jak go noszę na rękach, cały czas by chciał wisieć na cycu, a wcześniej jadł co 1,5 - 2 godz. Czasem nie mogę go uspokoić. Pieluszka sucha, temperatury nie ma, najedzony, bo cały czas je. Myślicie, że to jest ten skok rozwojowy, bo jak tak dalej ma być, to ja się wykończę. Ile to może trwać i czy Wasze maluchy też tak miały, kiedy?
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
daje mu kropelki na kolki..i wiem, że to kolki nie są, bo umniem je rozpoznać..
Dzecko bez powodu nie płacze - może go boli brzuszek, może Ty coś jesz co mu nie odpowiada. To na pewno nie jest skok rozwojowy
Dzieci płaczą z różnych powodów, może po prostu Twoje dziecko czuje sie bezpieczniej gdy jest u Ciebie w ramionach. Mój tez tak miał.
Nie przejmuj sie u nas bylo tak samo i dla pocieszenia powiem ci ze przezywamy to drugi raz a mały ma 6 tyg. Wszystko zgadza się z tym, o czym mówiły połozne na szkole rodzenia - jak w zegarku. A płacze dlatego, że może byc tzw kryzys laktacyjny - potrzebuje więcej jeść i bardziej tłustego pokarmu, wiec twoje piersi muszą sie dostosowac. Poprostu przystawiaj go czesto do piersi za kazdym razem jak płacze chociaz bys miala karmic godzime albo dwie. U nas przeszło to po 2-3 dniach, a ryk był prawie nie do zniesienia.
U nas było tak samo. trwało to około tygodnia. Niestety musicie to przejść inajlepiej nie dawaj ani butli ani smoczka. I tak jak nowata napisała też może być kryzys laktacyjny. Pij dużo wody, herbatki laktacyjnej i bądz dobrej myśli po kilku dniach minie. Gorszy był skok około 6 tygodnia bo trwał dwa tygodnie- nie byłam w stanie nic w domu zrobić. Ale teraz już jest super mała się rano uśmiecha i to wnagradza cały ten trud. Trzymam kciuki.