Moje drogie jestem załamana.. Moja maleńka prawie miesięczna córka..ostatnio "dziwnie" się zachowuje. To moje pierwsze dziecko więc nie jestem w stanie ocenić, czy to dziwne dla mnie zachowanie nie jest przypadkiem Normalne. Tak więc mam na myśli płacz..nieutulony, którego nie da się uspokoić..Nie jest to płacz w głos, a takie popłakiwanie np między jednym łykiem a drugim mleka... czasem jak się ją nosi, jak leży sama..Krótki płacz i chwila przerwy.. (niezależnie co robi)..Jest tak od kilku dni. Na początku myślałam, że to przez to, że nie potrafi sie załatwić..więc zmieniłam mleko..(później stwierdziłam, że tak na nią podziałała zmiana mleka)..minęły 4 dni od zmiany, więc myślę, że już trochę sie przyzwyczaiła..i załatwia się normalnie, więc w czym rzecz? Jest po prostu marudna.. cały wieczór, bądź cały dzień..trzeba ją "zabawiać" a i to nie przynosi efektów.. Ciężko ją uspokoić.. :( Nie wiem co robić!! Podkreślam, że to nie płacz non stop.. a co kilka chwil, krótki i na 2-3 min spokój..
bądź tu mądry człowieku!!!!!!
Odpowiedzi
mua:*