Córeczka od 10 miesięcy pięknie przesypiała noce. Czasami na ząbkowanie zdażała się nocka z płaczem. Ale teraz od tygodnia prawie codziennie wybudza się jak w zegarku koło 2 w nocy z okropnym płaczem, nie możemy jej uspokoic a jak już po 20-30 minutach się uda to musimy siedzieć przy jej łóżeczku jeszcze jakieś 1,5 godziny bo inaczej powrót płaczu. Zastanawiające jest to że, ona w tym czasie leży i ma oczy szeroko otwarte i dłubie w rączce pieluszkę! nie wiem czy to ząbki, ból brzucha czy lęki nocne :( już myślałam że, to może przez banana bo daje jej ostatnio całego tak koło 17 ale problemu z kupkami nie ma.
No to się rozpisałam... dziewczyny co o tym sądzicie?? miałyście podobnie :( już nie wiem co myśleć :(
2011-10-28 07:33
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!