Płaczliwość patrycja09 |
2012-10-21 19:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Cześć dziewczyny. Jestem w 16 tygodniu ciąży. Do tej pory jedyną dolegliwością związaną z ciążą były wymioty trwające od samego początku ciąży do 15 tygodnia. Na szczęście ustały. Jednak pojawił się kolejny problem, który znacznie bardziej mnie zaskoczył i zdołował. Dokładniej - płaczliwość. Od kilku dni dosłownie non stop czuję, że chce mi się płakać. Tak jakby nie mogę się wypłakać, wciąż czuję, że zalegają we mnie jakieś negatywne emocje, które tak naprawdę nie wiadomo skąd się pojawiły. W moim życiu wszystko układa się wspaniale. Z rodziną dogaduję się świetnie, z Ukochanym również. Wszystko jest dosłownie idealnie, dlatego dziwią mnie myśli, które nagromadziły się w mojej głowie i nie chcą zniknąć. Wciąż myślę, że nic i tak nie ma sensu, bo na koniec umrę. Czuję, że nie podołam wychowaniu dziecka na porządnego człowieka. Dodatkowo nie mogę się na niczym skupić. Jak wiem, że muszę czekać na coś kilka godzin to zabija mnie ta myśl. Nie mogę się skupić na oglądaniu filmów, sprzątaniu, rozmowie.. na niczym. Nawet spanie zaczęło być dla mnie udręką. W ogóle wstawanie każdego dnia jest obecnie walką z samą sobą. Wstyd mi o tym mówić, ponieważ, tak jak wcześniej wspominałam - w moim życiu wszystko idzie świetnie, nie mam powodów do narzekań i zaczynam mieć wyrzyty sumienia i czuję wstyd przed samą sobą, że takie złe myśli i płaczliwość nie ustępują. Czy to może być depresja ciążowa? Wariuję z tymi myślami i nie mam pojęcia jak pomóc samej sobie, dlatego proszę o porady.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2012-10-21 19:57:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eza
Głowa do góry dziewczyno. Każda z nas ciężarówek przeżywa te same rozterki. CZy dzidzia będzie zdrowa, czy dam rade wychować, czy ojciec sie sprawdzi, czy babcia pomoże i ni będzie sie wtrącać za dużo itp, itd.Do tego dochodzą huśtawki hormonów... Ja też ryczę po kontach, opierdalam bogu ducha winnego chłopa za, za..... wszystko :). Najlepiej pogadaj właśnie z nim na ten temat. Napewno on zrozumie a tobie ulży. Wyrycz się, wybecz a potem obejrzyjcie razem "jak urodzić i nie zwariować" albi "i kto to mówi 1" :D
3maj sie mamuśka
(2012-10-21 21:07:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronika8
Ciaza to bardzo odmienny stan dla kobiety, Twoj organizm moze wlasnie w ten sposob reagowac, sprobuj sobie wytlumaczyc ze to sa piekne chwile, ze zobaczysz niedlugo owoc milosci. Proponuje porozmawiaj z najblizsza osoba o tym co Cie dreczy, bo to nie jest wstyd. Pamietaj ze Twoj stan odczuwa tez dziecko wiec postaraj sie zrobic wszystko aby jednak cieszyc sie tym co masz. Jesli to nie pomoze proponuje wizyte u specjalisty bo to moze byc depresja
(2012-10-21 21:18:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
To normalne, hustawka hormonow i nic wiecej. Najgorsze ze nie bedziesz miec na to zadnego wplywu, trzeba po prostu przez to przejsc. Ja w ciazy nawet filmow nie moglam ogladac( chyba ze dla dzieci ;) bo jakiekolwiek sceny przemocy, nawet "lagodne" wzbudzaly w mnie takie emocje ze koniec, pamietam ze bylismy na Sherlocku Holmesie i nic tylko sie stresowalam, bo bylo glosno i strzelali;)Przez cala ciaze bylam pewna ze maly urodzi sie chory:( Po porodzie mialam jeszcze gorsze jazdy, czesto myslalam o smierci(!) mimo ze wlasnie urodzilo mi sie dziecko, przed oczami mialam obrazy wojen i ludzi, ktorzy umieraja z glodu. Na dodatek calkiem bez powodu caly czas mialam schize, ze maly moze umrzec. Prawdopodobnie mialam przez jakis czas objawy nerwicy natrectw, w poradniku ktory mam pisze ze po porodzie pojawia sie nie tylko depresja lecz czasem wlasnie takie jazdy:/ Na szczescie to nie trwalo zbyt dlugo, tylko ok 2 tygodnie, inaczej musialbym sie pewnie udac do lekarza. Dodam ze mam super- faceta, ktory bardzo mi pomaga i jestesmy szczesliwi- wiec tez nie to bylo powodem. Byc moze u Ciebie wszystko sie niedlugo unormuje, jesli nadal bedziesz czuc dyskomfort moze porozmawiasz z psychologiem? Mimo wszystko ciaza powinna wzbudzac takze jakiekolwiek pozytywne emocje. Ja na szczescie, oprocz problemow z nadwrazliwoscia mialam super- ciaze a fizycznie czulam sie lepiej niz kiedykolwiek.

Podobne pytania