Muszę to napisać bo jestem w szoku.
Właśnie wróciłam ze spaceru z synkiem (pierwszy raz sama) i jestem zła, wkurzona, zawiedziona i zdegustowana.
Na spacerze byłam w parku, gdzie miałam ochotę na loda. Jest tam lodziarnia gdzie mają pyszne lody. Zawsze jest wystawiona budka na zewnątrz lodziarni - ale nie dziś !!! I niestety ale loda nie zjadłam, ponieważ aby dostać się do lodziarni musiałabym pokonać spore schody. Zadzwoniłam więc do męża że jak będzie na zakupach to niech kupi mi loda.
W drodze powrotnej telefon od R. żebym kupiła ryż bo on zapomniał. I ja już zaczęłam myśleć gdzie??? W Biedronce na przeciwko gdzie mieszkamy - nie ma szans gdyż wysokie schody i tak wąskie alejki że człowiek ledwo wózkiem sklepowym jedzie. W Żabce - za mało miejsca.
I w drodze powrotnej miałam dość spore delikatesy do których bez problemu mogę wjechać wózkiem. Szczęśliwa wjechałam wózkiem i to kolejny klops. Część alejek tak pozastawiana że niestety musiałam się wycofać.
Dlatego zastanawiam się nad jednym: Czy my - matki z dziećmi które jeżdżą w wózkach jesteśmy skazane tylko na centra handlowe???
Każda z nas chce być samodzielna a nie za każdym razem jak idzie na zakupy prosić kogoś obcego o pomoc. Jestem z szokowana !!!
Polityce mówią o niżu demograficznym, namawiają nas do rodzenia dzieci ale w jakich warunkach i czasach my żyjemy.
Nic nie jest dla nas przystosowane:
- becikowe - 1000 zł które nawet na wózek nie starczy
- miejsca - gdzie nie możemy swobodnie się poruszać.
A jak to jest u Was?? Bo ja nie mogę dziś tego przeżyć.
Odpowiedzi
a w Pl z tego co piszesz to rzeczywiscie masakra,w sklepie w ktorym pracowalam (w Pl)bylo ciasno i niektorzy sie smieli ze sklep wyglada jak ruski pewex,szefowa zawsze miny strzelala jak wjechala jakas mama z wozkiem,bo naprawde na to miejsca nie bylo,a pol asortymentu bylo dla dzieci,niedopojecia;/
w polo u nas też kiedys tak pozastawiali że nie szło przejechac wózkiem więc co chwile ktoś zwracał uwagę i zrobili porządek :)
oby do roczku :) dzieci zaczną chodzić a wózki pójda w odstawkę :)
a ludzie zwracaja na to uwagę dopiero jak sami mają dzieci albo jeżdża na wózku inwalidzkim - taka smutna prawda...